Powołana przez Gwiazdy || Wolno pisane

Rozdział III

Dom był kremowy z czarnym dachem, cudowny!
Po trzech dniach był gotowy. Przed szkołą miałam 1 dzień wolny. Dzisiaj chciałam zapoznać się z okolicą, ochłonąć i kupić jedzenie.
Zastanawiam się, dlaczego gdy zawsze poznaje kogoś nowego zawsze muszę zerwać z nim kontakt?
Ale no cóż, idę przez chwilę parkiem obok bloku. Gdy chodnik w parku się skończył się zauważyłam szkołę. Chyba będę do niej chodzić? Zauważyłam także Biedrone. Lepszy spożywczy nie mógł się trafić! Poszłam kupić wszystko co potrzebne czyli naleśniki, wafelki uzależniające, soki, kawę, herbatę itp.
Po zakupach poszłam do domu by wypocząć po ostatnich zdarzeniach.
Śniła mi się Lucy i kobieta, która ją zabiła. Sen nie był przyjemny, ale śnił mi się przez całą noc.
Rano zrobiłam naleśniki, ubrałam się i poszłam pobiegać. Niezbyt przejęłam się snem, gdyż był to tylko mój wymysł... Chyba.
Po bieganiu zamówiłam pizzę, bo nie chciało mi się gotować obiadu xD.
- Pizza Hawajska i sok pomarańczowy (jestem od niego uzależniona)- proszę kelnera.
Uwielbiam włoskie jedzenie szczególnie makaron i pizzę.
Po przyzwoitym posiłku poszłam prosto do domu byłam wykończona tym zwiedzaniem.
W domu oglądałam filmy i jadłam wafelki uzależniające. Po filmie zrobiło się późno, więc szybko poszłam spać.
RANO
Jeju, obudziłam się za wcześnie. Znowu śnił mi się ten sen, ale i tak muszę iść do szkoły, gdyż przed lekcjami muszę iść do sekretariatu.
Biegłam, żeby spalić trochę wafelków.
Gdy dobiegłam, szukałam sekretariatu, ale jakoś nie mogłam go znaleść!
- Ty pewnie jesteś Alice, ta nowa, do której klasy będziesz chodzić?- zapytała bardzo ładna brunetka z zielonymi oczami.
- Chyba do 2a- odpowiedziałam
- Ooo, to będziemy razem będziemy razem. Jakby co jestem Anne, ale wszyscy mówią na mnie An.
- Czy wiesz gdzie znajdę sekretariat?
- Tak, chodź zaprowadzę cię.
An zaprowadziła mnie do sekretariatu i poszła do toalety.
- Dzień dobry, jestem nowa, Alice Shiregang.
- Dzień dobry, twoja klasa to 2a, tak jak pisałam w mailu, jest to klasa 110. Podręczniki dadzą ci nauczyciele.
Po tych informacjach wybrałam się pod sale 110, by czekać na Anne.
Ta klasa była bardzo fajne, ale nauczyciele nie przypadli mi do gustu.