2

32 5 7
                                    

Obudziłam się  w lesie, nikogo ze mną nie było. Moje ręce były skrępowane liną jednakże miałam je przed sobą. „ktokolwiek postanowił mi to zrobić raczej nie jest zbyt doświadczony" pomyślałam starając się wstać nie używając w tym celu mimo wszystko bardzo mocno i boleśnie związanych rąk. Kiedy już udało mi się wstać poczułam przerażenie.
Adrenalina gwałtownie wypełniła moje ciało. Zaczęłam szarpać rękoma, ciągnąć zębami za linę ale moje nędzne próby uwolnienia się poskutkowały jedynie tym, że spod liny  po mojej prawej dłoni popłynęła wąska strużka szkarłatnej krwi. Starając się uspokoić bicie mojego serca zaczęłam rozglądać się żeby zorientować się jak wygląda otoczenie, w którym przebywam. Nagle usłyszałam, świst powietrza i w drzewo stojące naprzeciwko mnie wbił się nóż, na którego ostrzu widniała wiadomość. Opuściłam ręce w dół głośno przełknęłam ślinę i powoli podeszłam do noża. Znajdował się mniej więcej dziesięć centymetrów nad moją głową musiałam staną na palcach by zobaczyć co jest napisane na kartce. Widniał na niej napis „Użyj tego.. jak dasz radę". „Czyli ktoś mnie obserwuje" pomyślałam i przeszedł przeze mnie dreszcz strachu. Jednakże postanowiłam użyć noża w celu uwolnienia rąk. Nie było to łatwe ze względu na wysokość, na której znajdował się nóż. Postanowiłam nie zwracać uwagi na ból. Po długiej chwili lina puściła i opadła na ziemię. Moje dłonie oraz ręce były, w niektórych miejscach pocięte od noża ale nie zwróciłam na to specjalnej uwagi. Postanowiłam wyciągnąć go z drzewa i schować za pasek spodni...

Piszcie moi drodzy czy wam się podoba a ja dodam następną część ;*

Przypadek, który zmienił moje życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz