《 Niespodzianka 》

44 8 0
                                    

     Małżeństwo Moyne, znani bardziej jako władcy Królestwa Makkaki, od wielu już lat gdybali nad ożenkiem swojej pierworodnej córki z synem Króla i Królowej Eisbern. Od dawien dawna chcieli połączyć swe rody, by zapewnić jak największy spokój Nardavli. Dodatkową motywacją dla nich była dziwna reakcja Kryształów, które od wielu miesięcy zawzięcie drgały i nic nie zwiastowało końca tego zachowania. Jedno stało się jasne - dobrym znakiem to nie było.

     Po długich namowach i nagabywaniu swej małżonki, Król wymusił jak najszybsze przygotowania do podróży. Matka księżniczki Mariny była zagorzałą przeciwniczką tej wyprawy. Jej urocze dziecię, mające dopiero wiosen dwadzieścia jeden, nie znało świata poza Makkaką. Nigdy nie spotkało stworów, zrodzonych z Golbrytów, nie mówiąc już o samych przedstawicielach tej rasy, paskudnych istotkach, u których brodawek na nosach nie można było zliczyć na palcach jednej ręki.

     Cóż, pewna kwestia jednak nie została do końca uzgodniona. Jak się okazało... dosyć istotna. Otóż propozycja małżeństwa wysunięta przez władców Than'ki, dotarła do Makkaki kilka lat temu, i w związku z jakże ciężką organizacją podróży posłańców, nie mówiąc o braku chętnych, nie dostała odzewu. Moynowie stwierdzili, iż przybycie ich córki nie będzie więc dla Eisbernów zaskoczeniem. Sami przecież zaproponowali to małżeństwo, prawda? Toteż nie powinni się dziwić, że któregoś dnia zapuka we wrota zamku. Szkopuł tkwił w tym, że nie zostali oni poinformowani o wyruszeniu księżniczki, a tym samym władcy Makkaki nie dowiedzieli się o postanowieniu syna Eisbernów - pustelniczym życiu, gdzieś w zakątkach północnej części lądu.

     Przygotowania do podróży kończyły się, gdy Król poprosił Marinę do siebie. Był kochającym i czułym ojcem, jednak w sprawach dotyczących przyszłości Królestwa, jego głos nabierał władczości i powagi.

     - Marino, uważaj na siebie. Chciałbym również wręczyć ci ten oto Kryształ. - Król wyciągnął spod swego wielkiego, brunatnego płaszcza niewielkie pudełko, o kształcie rombu i złotych zdobieniach. - Jest on zarówno pamiątką rodziny, jak i powodem, dla którego wysyłamy cię na tę misję. Kryształ musi dotrzeć w jednym kawałku. Misja ta ma podwójne znaczenie; po pierwsze, załagodzenie stosunków z północą, a po drugie, zapewnienie bezpieczeństwa Kryształom, naszemu, jak i władców kraju Thon'ka.

     - Jak sobie tatko życzy. - Król podał pudełeczko córce, po czym opadł całym ciężarem ciała na swój ozdobiony różnorakimi kamieniami tron, który wbrew pozorom nie był najcenniejszym przedmiotem w komnacie. Marina, drgającymi dłońmi, odebrała Kryształ, skinęła głową i oddaliła się do swego pokoju, by dołączyć go do reszty bagaży.

     Dziewczyna była przerażona. I misją, i małżeństwem. Nie wiedziała, co czeka ją, gdy wyjdzie z pałacu. Nigdy wcześniej nie wyruszyła w podróż, poza nielicznymi wypadami nad stawy lub do parku oczywiście. Nie znała świata, prócz Królestwa. Obiło jej się o uszy kilka nazw zjawisk, podstawowa wiedza o poszczególnych gatunkach, kilka ilustracji z dworskich lekcji. Lecz czymże to było z praktyką? Naparstkiem zaledwie wiedzy. Nie oszukując się jednak, największy problem dla dwudziestojedno latki było małżeństwo z mężczyzną zupełnie jej obcym. Żyła bowiem nadzieją, że pewnego dnia, przed jej komnatą ustawi się sznur chłopców, z których będzie mogła wybierać odpowiedniego męża. Tak na prawdę, guzik to kogo obchodziło.

     - Pino! Rok! - zawołała, próbując udźwignąć dość sporych rozmiarów torbę. Niestety, nikt się nie odezwał. - Gdzie ich wcięło? Czyżby znowu rozmawiali o jakichś wątpliwie ważnych sprawach?

     Księżniczka Marina tylko uśmiechnęła się pod nosem. Znała tę dwójkę już dziesięć lat, gdy jako szesnastoletnie dzieci stawili się na obowiązkowych testach do Gwardii Królewskiej. Normalnie pobyt w armii trwał kilka miesięcy. Wojownicy jednak byli tak dobrzy, że zostali do teraz. Nie wspominając o tym, że ich przyszłościowe plany również związane były z Gwardią.

Nardavla: Ostatnia CzarownicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz