Słońce chyliło się ku zachodowi i cały oddział zbierał sie do bazy. Tylko Yuu nie zamierzał wracać. Stał na pagórku i chyba czekał na cud.
-hej Yuu-zakrzyknęła Shinoa-nie wracasz?
-dojdę za chwilę-odkrzyknął-mam swój nowo kupiony motor.
-jak chcesz, ale jak przyjdą wampiry,nie będę cię ratować.
Yuu skinął głową. Słońce zaszło a drużyna opuściła swoje dawne miejsce.
Yuu czuł się genialnie. Odwrócił się powoli.
Pod drzewem za nim stał cień, który kogoś mu przypominał
-cieszę się, że jesteś