Podeszłam do blondynki siedzącej w pierwszej ławce czytała jakąś gazetę.
Hej Chloe
O hej Marinette pacz mam nowy magazyn, a w nim nowe zdjęcia mojego misia-mówiła to z wielkim entuzjazmem
To wy jesteście razem ? Ile ? I w tym o to momencie się wywaliłam po prostu bosko szybkim ruchem się pozbierałam z podłogi i usiadłam
Chloe zaczeła opowiadać swoja historie o zielono-okim chłopaku z okładki całując go przy tym. Nie jestem przekonana w pełni czy ta dziewczyna jest normalna bo kto całuje gazetę musi być w nim na zabój zakochana lub jest walnięta. Dowiedziałam się , że się znali od małego, są razem 2 lata 3 miesiące i 4 dni. Po godzinnej biografii lekcja dobiegła końca
Koleżanka z ławki odprowadziła mnie do domu bym się nie zgubiła, droga nie była długa trwała zaledwie parę minut . Pożegnałam ją i weszłam do piekarni rodzice mieli urwanie głowy szybko rzuciłam plecak i poszłam im pomóc.
Zeszło nam to do 19, a dzięki nie kończącej się kolejce , zjadłam lekką kolacje umyłam się i poszłam spać
Obudziłam się bardzo wcześniej nawet nie wierzyłam, że ja wstałam o tej godzinie
BRAWO MARINETTE WSTAŁAŚ O 5 RANO WOW
Postanowiłam wstać spakować się do szkoły i przygotować ubrania zeszło mi trochę czasu nad tym gdyż jak zawsze nie wiedziałam w co się ubrać ale zdecydowałam się na coś takiego
Zeszłam na dół i zrobiłam se śniadanie rodzice widząc mnie tak wcześnie aż zamurowali posłałam im uśmiech i wróciłam z powrotem do swojej komnaty.
Marinette szkoła- usłyszałam krzyki dobiegające z dołu
Co?Niee!!!Szybkim ruchem zeskoczyłam z łóżka i pobiegłam do łazienki ubrałam się i umyłam zajęło mi to z 5 minut. Jak armata wyleciałam z swojego pokoju pożegnałam się z rodzicami i wyszłam. Mam jeszcze 20 minut zdążę lecz na mojej drodze stanęła przeszkoda
Tą przeszkodą był zielono-oki blondyn z gazety którą wczoraj Chloe przeglądała
Ja...ja..prze...prze..przepraszam...nie...nie...chciałam-od kiedy ja się jąkam zawsze była odważa pewna siebie a tu nieśmiała
Chłopak podał mi rękę i podniósł z ziemi
Nic się nie stało to ja przepraszam stałem na środku chodnika ja debil-jego oczy były nie do opisania ta zieleń dzika zieleń wpatrywała się we mnie i ten uśmiech
YOU ARE READING
Miraculum : Nowe życie
FantasíaJestem Marinette kiedyś myślałam że jestem zwyczajną dziewczyną która wiedzie normalne życie . Ale po mojej przeprowadzce wszystko się zmieniło zyskałam nową osobowość . Gdy Paryż mnie potrzebuję zmieniam się w Biedronkę . Trudno mi pogodzić życ...