Rozdzial 3

176 6 1
                                    

Przeczytajcie do samego końca!
Defne
Wyglądałam przez okno szukając wzrokiem wojska Bajazyda, robiłam tak co dzień . Nieraz kołysałam mehmeta do snu, bawiłam sie z Ayse czy rozmawiałam z Anną ale zawsze w tym miejscu. Nagle usłyszałam dźwięk kopyt. Nareszcie mój ukochany wraca. Dziekuje Allahu! Wybiegłam na przeciw oddziałowi. Na jego początku jednak zamiast Bajazyda zobaczyłam Jastrzębia.
-Gdzie mój mąż Atmakca-spojrzałam w jego oczy i dostrzegłam smutek-nie on nie może-upadłam na ziemie i zaczęłam łkać. Jak to? Tak wyglada koniec? Mój ukochany odszedł? Z moich strasznych rozmyślań wyrwał mnie jastrząb który zsiadł z konia i do mnie podbiegł.
-Pani, uspokój sie książę żyje-odetchnęłam z ulgą-ale jego stan jest poważny, podczas bitwy został trafiony prawie w serce.
-Jak to sie stało? Opowiedz mi!
- juz pani tylko chodźmy do środka tutaj na dworze nie jest bezpiecznie.
Gdy weszliśmy do środka jastrząb zaczął mi opowiadać przebieg wojny:
-podczas walki mieliśmy przewagę jednak gubernatorzy nas zdradzili i zasilili wojska selima 20000 ludzi. Nasza armia przegrywała wiec Bajazyd rzucił sie w wir walki. Kazałem mu wracać do syna ale mnie nie usłuchał i skierował sie do miejsca gdzie był Selim. Był bardzo blisko dzieliło go ostatnie pasmo wojska i zatrzymał sie. Niestety wróg skorzystał z okazji i Bajazyd został postrzelony.
-kto to zrobił? Kto go postrzelił?
-syn księcia selima Murad.
-w takim razie skoro książę żyje gdzie jest?
- medycy właśnie go badają.
Po kilku godzinach czekania wreszcie mogłam wejść do komnaty księcia:
-bajazyd- powiedziałam szeptem gdy zobaczyłam ciało mojego ukochanego- bajazyd- podbiegłam do niego i próbowałam go obudzić jednak bez skutku. - co z nim?
- książę jest poważnie ranny nie wiadomo czy przeżyje, trzeba czekać -odpowiedział medyk.
-bajazyd - skierowałam sie do męża- nie opuszczaj mnie, nie opuszczaj nas- mówiąc to zaakcentowałam ostatnie słowo, dotykając brzucha.
.....................................................
Defne w ciąży? Tak taki dodatek. Czy bajazyd przeżyje? Jeśli chcecie sie dowiedzieć to czytajcie! Gwiazdka pod tym rozdziałem = next

Ksiaze Bajazyd- Zupełnie Inna HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz