Candle

#6 Świeca

Powracam! A teraz zapraszam na kolejny rozdział :3
=========================
Nigdy nie sądziłam, że sny się spełniają...
...a jednak

Tego ranka przybiegła do mnie siostra Josha. W ręku trzymała paczkę.
-Emily!! Paczka do Ciebie!!
I wyszła. Nie mam pojęcia, co to może być. Nie zamawiałam nic...
A może to kolejny żart od mojej klasy?

Może przestanę tak się zastanawiać i zabiorę się za otwieranie.
Szybko poszłam po nóż i jednym cięciem rozerwałam taśmę. Gdy wreszcie otworzyłam kartonowe pudło, moim oczom ukazało się pomarańczowe pudełeczko przewiązane wstążką w tym samym kolorze.
Kiedy otworzyłam małą paczuszkę i zajrzałam do środka, dostrzegłam świecę. Ale nie taką zwykłą. Dostrzegłam PŁONĄCĄ świecę.
- Co?! Jak to możliwe, że świeczka zapakowana w dwa pudła jeszcze nie zgasła? - pomyślałam. - I czemu to pudełko jeszcze się nie zjarało do cholery?!

Wyjęłam świeczkę z opakowania i próbowałam ja zdmuchnąć. Jakimś cudem ogień nie zgasł. Spróbowałam po raz drugi, lecz na marne.
Coś czuję, że za tą świecą kryje się długa historia...

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Miśki! Info!

Otóż jest to...
...koniec...
...1 części!

Candle, to pierwsza część całej książki :) w sumie nikt tego nie czyta, więc po co druga część :'))? Jeżeli chcesz kolejną część Candle zostaw komentarz ;)

Buziaczki :*
Do zobaczenia <3