Rozdział 10

222 17 2
                                    

-Znaaaam i Charliego też
-Wow ,to super
-No baaardzo XD
Następnie on gdzieś poszedł ,a ja za to udałam się w kierunku meeting grapa (nie wiem jak się pisze) Tam oni robili sobie zdjęcia z ich fankami i fanami. Nie wiem dlaczego ,ale postanowiłam poczekać w kolejce z innymi Bambinos. Nagle przerwali robienie zdjęć ,a Leo podszedł do mnie. Wszystkie Bambinos zdziwione Oo.
-Niespodziewałem się ,że będziesz chciała z nami zdjęcie - powiedział
Super ,nawet nie wiedziałam co powiedzieć .
-Ehm ,ja... ,no... bo..
-Może po koncercie pójdziemy razem do kina na horror?
-Jasne ,spoko
Zaraz ,chwila co ja powiedziałam.
Czy ja się zgodziłam właśnie ,żeby z nim iść do kina? Co się ze mną dzieje?
Dobra ,dobra może trochę go lubię, ale tylko trochę. Nieważne ,idę do ich tłumu fanek ,bo oni zaraz będą śpiewać ,w końcu po coś tu przyszłam no nie?
Weszli na scenę ,zaczęli śpiewać na początku ,,Hopeful,, ,nie wiem czemu ,ale Leo cały czas wtedy patrzył się na mnie i uśmiechał się. Nie uśmiechałby się tak jakby zobaczył ,że przyszłam na koncert z Martinem. A tak wogóle to gdzie on jest? Dobra nie wiem ,mam to gdzieś. Kolejna piosenka - Ehm, co ja usłyszałam czy Leo zadedykował ją mnie...

Superstar czy superdebil? |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz