Spuść powieki swych oczu.
Roztropną pogardązrzucisz resztki łez
z lica śniadego.Zastuka do drzwi
niemrawa myśl
o wiecznym rozkwicie.Nad niemym jeziorem,
Jakże to przystojnym jeziorem.Ścieląca go fala
tak błyskotliwie,
ukrywa na dnie swym
majestatu dobytek.Odbija się ów cień,
księżyca bladego.
Tylko tak widnieje samotnie
na jeziora środku,
jak młoda iskierka
pośród czerni grona.Stukot muszelek,
piękniejszy jak
świergot skowronków,
powiela się wraz
z Świtezi śpiewem.Ach tam nad brzegiem,
cóż za dziewica
łzę uroniła na swe lica,
Już się złączyła z jeziora potęgą.
Już nie wróci do domu ciepłego.Na dnie zamieszkała,
perłowym pyłem otulona,
zmieszanym z błękitu jeziora.
CZYTASZ
Wiersze -In Blooded Soul
PoetryHejj, jestem początkowym poetą piszącym wiersze. Nie szczędźcie sobie negatywnych opinii, jeśli się wam nie spodoba moja poezja, a jeśli wam się spodoba to zapraszam do śledzenia moich poczynań ;) ☺ "Otwórz swoją duszą i wprowadź myśli w pogoń za gw...