Musiałam wam to pokazać.
(Obrazek wyżej, przetłumaczony i z dodanymi kilkoma słowami ode mnie)- Co to jest, Itachi (ಥ_ಥ)? - pyta Orochimarke patrząc na kartkę, którą dostał od owego Uchihy.
- Lista sposobów, którymi można mnie pokonać (T_T;) - mówi z powagą posiadacz Sharingana.
- A-ale... Ta kartka jest pusta o.O - mówi skołowany Sannin.
- NO WŁAŚNIE!
*ŚMIECH SZALEŃCA*#Itaśtakiśmieszek c:
A teraz wracamy do głównej lektury C:
- .................
*mrugasz oczami skołowana, aby upewnić się czy nie masz halucynacji*
*robisz 2-3 kroki do tyłu, żeby zwiększyć odległość, abyś w najgorszym wypatku mogła rzucić się do ucieczki*
*mrużysz oczy*
- HIDAN! - krzyknęłaś zbulwersowana. - Oddaj temu biednemu dziecku lizaka! - spojrzałaś gniewnie na mężczyznę, a Jashinista spojrzał na ciebie zaskoczony.
- K*rwa, a-ale!
- Co ci człowieku strzeliło do głowy, żeby zabierać temu małemuuroczemusłodkiemu(...)malutkiemu chłopczykowi lizaka!? - krzyknęłaś, a zaraz potem podbiegłaś, aby brutalnie wyrwać Hidanowi produkt spożywczy, oddałaś go chłopcu i pogłaskać go po głowie.
- Nie dotykaj mnie! - krzyknęło dziecko i odskoczyło celując w ciebie drewnianym kunai'em. - Jestem Konohamaru Sarutobi! Najsilniejszy z najsilniejszych! Przyszły Hokage!
.
.
.
A tak apropos. Dziękuję ci za pomoc w obrabowaniu tego złoczyńcy! - uśmiechnął się, a ty popatrzyłaś na niego skołowana. - Od dzisiaj jesteś moją... - mały brunet nie zdarzył dokończyć, bo podbiegł do was inny, starszy chłopiec.
- Konohamaru, gdzieś ty się pałentał, datte ba yo!? - zapytał blondyn.
- Rozmawiam z moją nową służącą! - wyszczerzył się - A właśnie! To mój rywal, Naruto Uzumaki!Powiedział, a tobie zaczęło dzwonić coś w głowie.
"Naruto? Uzumaki... Czy to ten co jest kolegą Shikamaru?" - spojrzałaś na chłopca w wieku ok. 13-14 lat, a twoje źrenice się rozszerzyły.
"Przecież Shikuś przedstawiał mi go dzień przed tym jak wyruszyłam na misję!" - pomyślałaś.
- EKHEM. KONOFAPARU MUSIMY SIĘ K*RWA ZBIERAĆ PA! - krzyknął Hidan patrząc na ciebie i twoją zdezorientowaną minę. Złapał cię w talii, przerzucił przez ramię niczym rasowy worek ziemniaków i spierdolił.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Dzień przed misją, która poprzedzała misję związaną z Hidanem -
(K.A.: #masłomaślane)- Konbawa! Przyszłam wyżreć wam całe żarcie! - krzyknęłaś, gdy weszłaś do rodzinnego domu.
- [P\I]-chan! - krzyknęła mama.
- O nie~ wróciła! - wydarła się twoja młodsza siostra, a zaraz potem czule cię przytuliła. Za 4 mieciące zaczyna uczęszczać do akademii ninja. Byłaś i jesteś z niej bardzo dumna.
- [P\I]-chan, ty to masz wyczucie! Właśnie odwiedziła nas ciocia, wujek i twój kuzyn - uśmiechnęła się ciepło. Kochałaś jej uśmiech, za każdym razem kiedy wpadałaś do twojego rodzinnego domu na obiad lub po prostu chciałaś spędzić z nimi trochę czasu, twoja rodzinka witała cię ciepło.
- Konbawa, [P\I]! - powiedziała twoja ciotka. Zaraz koło niej siedział wujek i Shikamaru. Jak dwie krople wody. Nigdy nie mogłaś się nadziwić, że są aż tak do siebie podobni. - Oi! Nie śpij jesteśmy u mojej siostry w domu! - wyszeptała mężczyźnie do ucha, jednocześnie wbijając mu łokieć w podbrzusze. Twój wujek zerwał się i również się przywitał:
- G-gomenasai... - podrapał się po głowie. - Konbawa [P\I].
- Hai, hai nie bądźcie tacy oficjalni, bo się przestraszę, że jest coś z wami nie tak... - westchnęłaś z uroczym uśmiechem.
CZYTASZ
[CENZURA] | Hidan X Reader
FanficEhkem. No więc jest to iksrider moi kochani. Jest on stworzony na podstawie powieści Kishimoto "Naruto". Jesteś dziewczyną mieszkającą w Konosze. Wiedziesz spokojne życie, wyruszasz na różne misję i takie tam. Pewnego deszczowego (a może słoneczego...