Łatwo jest się w kimś zauroczyć.
Nie istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, a zauroczenie? Tak, jak najbardziej. Na spacerze w parku czy też na korytarzu szkolnym. Na basenie. Na własnym podwórku. Wszędzie można spotkać kogoś, kogo wygląd nas zachwyca, osobowość interesuje, a przeszłość kusi swoimi nieodkrytymi tajemnicami.
Moja historia jest trochę inna, bo nie zauroczyłam się w tajemniczym nieznajomym, ale w przyjacielu, którego znam od lat.
Zapewne ten scenariusz brzmi banalnie, ale życie to przecież jeden wielki banał, nieprawdaż?
Po prostu zauroczyłam się. Nie wiem nawet jak to się stało i kiedy się stało. Po prostu się stało.
I chciałam być dla niego wszystkim. I śniłam, i marzyłam, choć te sny i marzenia były zbyt śmiałe, niż być powinny. I chciałam być dla niego wszystkim, tak jak on stał się w pewnym momencie wszystkim dla mnie.
I chodziłam za nim, i wysłuchiwałam, i pocieszałam... Tak jak dobra przyjaciółka. Tak jak dawniej.
Z tą różnicą, że patrzałam na to wszystko inaczej.
I on dowiedział się. Nie wiem, czy sam to zauważył, czy to raczej niewierność przyjaciółki, której się zwierzyłam. Nie wiem i najprawdopodobniej nigdy się nie dowiem, ale to nie zmienia tego, co się stało. Jak on na to zareagował.
Wyśmiał mnie.
Mnie i moje uczucie.
I co ja zrobiłam?
Nie jestem mściwa.
Zapomniałam.
Tak po prostu.
Stopniowo odkochiwałam się w mężczyźnie, czy raczej chłopcu, który zlekceważył moje uczucie.
Bo nie powinnam kochać kogoś takiego.
I teraz uśmiecham się czasem do osoby, którą dawniej uwielbiałam, a dziś prawie o niej nie myślę.
I jestem z siebie dumna, bo dałam radę o nim zapomnieć.
Czy było trudno? Było.
Bo łatwo jest się w kimś zauroczyć.
A sto razy trudniej jest się w kimś odkochać.
CZYTASZ
Nauka Kreatywności [tom 2]
Short StoryNauka Kreatywności to akcja szerzona z początku na profilu (freaksallaround), gdzie można znaleźć pierwszą jej edycję. Całe to przedsięwzięcie ma na celu ukazanie ludziom, że wyobraźnia i kreatywność to wielkie narzędzia, które musimy wykorzystywać...