IX

1.4K 136 24
                                    

Jimin pov.

Suga wrócił do domu wyjątkowo wesoły. Co było takiego fascynującego w robieniu zakupów? Skakał po domu, niczym dziewczynki w filmach po łące.
- Co ty taki szczęśliwy?
- A co? Wesołym być nie wolno?
- No wolno, ale ty nigdy taki nie byłeś...
- No dobra... - rozglądnął się po pokoju, by sprawdzić czy nikogo nie ma. Bałem się tego, co on ukrywa.
- Pracę dostałem!
- Co takiego?! - nie dowierzałem.
- No, pracę dostałem! Będziemy mieli pieniądze na twoją rehabilitacje! - nie wiedziałem co odpowiedzieć. W tej chwili miałem ochotę krzyczeć z radości i zacząć skakać jak głupi. Chciałem wstać z tego wózka i rzucić się na szyję YoonGiego.
- A gdzie będziesz pracował? - zapytałem, gdy w końcu odzyskałem mowę.
- W restauracji! - wesoło krzyknął.

- A kiedy zaczynasz?

- Jutro! - przytulił się do mnie. Odwzajemniłem uścisk. Nie potrafiłem opisać mojej radości. On to zrobił dla mnie. Bym mógł chodzić na rehabilitację i być może znowu móc stawiać nogi na ziemi. To byłoby cudowne.

*następnego dnia*

KluskaChim: Jak tam?

KluskaChim: Radzisz sobie?

KluskaChim: Napisz, jak bedziesz miał przerwę ^^

xxSwaggerxx: Cześć, kochanie ^^

KluskaChim: O, hej <3

xxSwaggerxx: C:

KluskaChim: Jak ci tam idzie?

xxSwaggerxx: Całkiem dobrze ^*^

KluskaChim: Całkiem?

xxSwaggerxx: No, niektórych rzeczy jeszcze nie ogarniam... Ale idzie nawet spoko ^^

KluskaChim: No to się cieszę ^-^

xxSwaggerxx: Tęsknię T~T

KluskaChim: Ja też :CC

KluskaChim: A kiedy wracasz?

xxSwaggerxx: Przecież dopiero przyszedłem, o 15.

KluskaChim: O 15?! Jeszcze 9 godz bez ciebie?!

xxSwaggerxx: Wytrzymasz, wierzę w ciebie

KluskaChim: Dziękuję ;c

xxSwaggerxx: Muszę kończyć, do zobaczenia~ Trzymaj się ~

KluskaChim: No, papa ;*

Odłożyłem telefon na bok i głośno westchnąłem. Co ja będę robił przez te 9 godzin? Przecież siedzieć bezczynnie i gapić się w sufit nie będę. Chciałem coś dla YoonGiego ugotować, ale moje umiejętności są poniżej zera. Miałem zamiar iść na spacer, ale nie umiem jeszcze do końca posługiwać się wózkiem. Chyba zostaje mi tylko siedzenie cały dzień przed telewizorem, aż do powrotu YoonGiego. Boże, ale ja jestem bezużyteczny.
Znudzony przełączałem kanały. Na każdym mówili coś o polityce. Nie kręcą mnie takie tematy, dlatego szukałem jakiegoś filmu lub serialu. Po jakiś 30 minutach zrozumiałem, że nic ciekawszego w telewizji nie będzie, więc włączyłem to co leciało. Mówili coś o chłopaku, który wpadł pod samochód i jest teraz na wózku inwalidzkim. To coś, jak ja.
Młody mężczyzna, który wracał właśnie z Busan do Daegu, stanął po środku drogi i zaczął patrzyć się w błękitne niebo. Przyczyn są nieznane, ale prawdopodobnie po prostu się zapatrzył. Samochód z dużą prędkością uderzył w niego, ale dzięki przechodniom i pomocy lekarzy chłopak przeżył. Zapadł w śpiączkę na 6 miesięcy, ale udało mu się wybudzić mimo mocnych obrażeń. Niestety dzisiaj porusza się na wózku, lecz ma szansę na ponownie chodzenie. Przyjaciel, który jest jego jedyną najbliższą osobą, prosi o pomoc w uzbieraniu kwoty na jego rehabilitację.
*zdjęcie chłopaka na wózku i jego przyjaciela*
Przecież na tym zdjęciu jestem ja i YoonGi. Chwila... to on poprosił o pomoc telewizję? Tak bardzo mu na mnie zależy? On to zrobił dla mnie? Na koniec artykułu chłopak powiedział "Wierzę, że razem damy radę!", a potem zwrócił się do kamery "Jimin, przetrwamy to razem". Uśmiechnąłem się, a potem z moich powiek popłynęły łzy szczęścia. Akurat w tym momencie do domu wrócił Yoongi.
- Cześć! Tęskniłem! - krzyknął, ściągając kurtkę oraz buty, a następnie skierował się do salonu. Zastał mnie płaczącego, więc szybko do mnie podbiegł, przykucnął, podtrzymując się wózkiem i zdenerwowany zapytał co się stało.
- Ty to wszystko dla mnie? Cała ta akcja z telewizją, to dla mnie? - zapytałem, patrząc się głęboko w oczy starszego.
- Tak, to wszystko dla ciebie, kochanie. Nie mogłem patrzeć, jak się męczysz na tym wózku. Gdybym miał uzbierać taką kwotę, pracując tylko w restauracji, czekalibyśmy ponad dwa lata. - Pocałował mnie w policzek i wytarł łzy.
- J-Ja dziękuję. N-nie wiem jak ci się za to oddzwięczyć - przytuliłem się do niego.
- Po prostu przy mnie bądź. - Odwzajemnił uścisk.

Message From Our Life | YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz