~3lata później~
-Leo idioto oddaj mi tą bieliznę.-krzyknęłam na tego mojego ukochanego debila.-Nie slyszałeś? Oddaj!
-Ohh ale te koronkowe stringi są takie pociągające... Już widzę jak dziś w nocy masz je na sobie.-uśmiechnął się do mnie po czym oddał mi majtki i uciekł na dół do Charilego.
Zastanawiacie się pewnie ja i Leo? Noo, sporo się u mnie zmieniło. Wyleczyłam się, straciłam rodziców, chodzę do liceum, a najwazniejsze: zaprzyjaźniłam się z naszym Leosiem i ufam mu jak nikomu innemu. On również się zmienił. Nie jest tym starym "bad boyem", lecz calkiem grzeczym chlopcem. CALKIEM.-Charlsss przełączzzzzz tooo-powiedziałam specjalnie przeciągając ostatnie literki. Nie będziemy tu oglądać jakiś trudnych spraw.
-Dobra dziecinko, juz przełączam.
-Mówiłam ci żebyś tak do mnie nie mówił braciszku.-wkurzyłam się. Od ostatnich 2 lat często denerwuję się z byle powodu. Wzięłam poduszkę, która najpierw uderzyła o twarz mojego brata, a nastepnie o napoje które leżały na stoliku. No super.-Nie, ja tego sprzątać soreczka ale nie będę.-powiedzialam po czym wskazalam palcem na Lenderka Blenderka.
-Wtf, przecież ja nic nie zrobiłem.-tlumaczyl się. Uniosłam tylko jedną brew na góre a on już byl ze szmatką.-Do usług pani Nicole.-na te słowa zaśmiałam się pod nosem i poszłam spokojnie na górę.Weszłam na chwilkę do pokoju, by zabrać moją bieliznę. Były to czarne stringi, które ten idiota dziś mi zabrał i szara, luźna, siegająca mi do kolan bluzka Charlsa. No Leoś chyba nie myśli, że będę mu tak tyłek pokazywać.
Wzięłam gąbke, i wmasowywałam w ciało przepiękny zapach świeżej wanilii z mango. Powiem wam, że nieco odprężyłam się. Nagle poczulam jak ktoś lapie mnie za tylek.
-Leo!-krzyknełam.-Co ty tu robisz dałnie, wychodz!
-Nie zamknęłaś drzwi, a jak chlopak widzi taką dupkę to trudno mu do niej nie podejść.-tłumaczył się.
-Oj dobra, wybaczam ci. A teraz przestań mi sie gapić na cycki i stąd wychodź.
-Ale one są takie prze-nie dałam mu dokończyć.
-Wyjdz!-na te slowa już wyszedł i zamknął drzwi po czym usłyszłam ciche "piękne".Wyszłam z pod prysznica zakładając czystą bieliznę i wiszącą na mnie koszulkę. Wychodząc z łaznienki poczułam czyjeś kroki. Zlekceważyłam je z tego powodu, bo wiedziałam, że to któryś z chlopaków. Położyłam się lekko rozkraczona na łóżku, przez co sporo widać mi było seksowne, czarne stringi. Na przeciwko siebie ujrzałam Leondre, który patrzy się na mnie swoim lwim wzrokiem. Wiem o co mu chodzi. Ja sama miałam na to ochotę. Przyjaźń bez zobowiązań? Chyba tak.
Po wspaniałej zabawie wtuliłam się do chłopaka, powiedzialam mu dobranoc i poszłam spać.
Wróciłam? Wczoraj odzyskałam swoje hasło i pomyślałam czy może nie zacząć pisać tego ff od nowa? Czemu nie. Jak widać u Nicole sporo się zmieniło. Wyleczyła się, a co najważniejsze przyjaźni się z Leosiem. Mam nadzieję, że spodoba się wam nowe wydanie książki:*
ym ktos w ogole to bedzie czytał?????