+bonus do #SMS 19 cz. 3

19.8K 1.2K 211
                                    

ANONYMUS POV, Time skip 40 minut.

Chcę ją opisać.

Było ciemno a samochód pędził.

To takie proste i ciężkie zarazem.

Dotykam palcem jej twarzy, ale natychmiast go odsuwam, bo przecież ona jest zbyt krucha na mój dotyk.

Nie mogła krzyczeć, nie krzyczała.

Nie mogła się poruszyć, pozostała nieruchoma.

Nie mogła nic zrobić, jest tutaj razem z nami.

Leżała na tylnym siedzeniu, niczym pozbawiona właściciela, marionetka.

Była nieruchoma, blada, sztywna jak porcelana.

Jej ułożone włosy, zostały lekko zburzone przez moje ręce i parę jeszcze innych.

Jej delikatnie zaróżowione dłonie, leżały bezwładnie gdzieś obok niej.

Nogi tej istoty były zaiste nieładem.

Nawet nie próbowałem/am nic z tym zrobić.

Nie biła od niej radość, złość, smutek, ból ani nic, co czyniło by ją kobietą, a nie lalką z porcelany.

Tak.

Krucha i sztywna, różowa tylko tam, gdzie zapragnął artysta.

Dzieło sztuki.

Nieprzytomne, przerażone, zimne dzieło sztuki.

Piękna, słaba, nie zdolna do obrony i podatna na otoczenie.

Malutka niczym wielkość dłoni.

Była cichutką perfekcją, pełną pustego krzyku.

Była wypełniona niewykrzyczanymi emocjami i zgnita od pomieszanych doznań.

Była jedną z tych pięknych porcelan, do których strzelało się najprościej.

Z największą satysfakcją.

Bo im więcej niekrzyczanych emocji, żywionych do nieodpowiednich osób ..

.. tym huk był większy.

A z czasem cisza zaczynała być nudna i duszą zaczęła pragnąć hałasu.

Wyrafinowanego hałasu.

#

Jutro ( 18 maj ) pojawią się 2 rozdziały!

Stwierdziłam że dawno wam nie robiłam takich przyjemności 😏

SMS z wrogiem 2.✉| H.S.| book twoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz