Rozdział 6

4.8K 281 221
                                    

*Adrien*

-Może to źle, że nie powiedziałem jej tego wczoraj? - zamęczałem swoją głowę. 

-Pamiętaj, trzeba być twardym, jak żelki z biedronki - Plagg znów zaczął swoje dogadywanie. 

Wyszedłem z domu do szkoły. W ręku trzymałem gitarę na muzykę. Znowu będziemy coś śpiewać?

-Adrien! Słyszałeś już o nowym szkolnym konkursie? Oczywiście ty i ja olśnimy wszystkich naszymi głosami! - Chloe zaczęła nawijać. 

-Ja raczej będę z kimś innym - odepchnąłem ją od siebie.

-Z kim?!  - wredny ton.

-Z... Marinette! - krzyknąłem ujrzawszy idącą dziewczynę.

-Ja? Co ja? - oderwała wzrok od telefonu.

-Potem ci wytłumaczę, chodź szybko - wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem do klasy.

Dzwonek. Nie zdążyłem nic powiedzieć. 

*Marinette*

Co miał na my myśli? 

-Dzień dobry dzieciaczki - głos pani Lautier rozbrzmiał w klasie uciszając tym samym innych uczniów.

Odpowiedzieliśmy na powitanie. 

-Na samym początku lekcji - zaczęła - chciałam poinformować was o nadchodzącym konkursie muzycznym. Ktoś chciałby wziąć w nim udział?

Ręce podnieśli: Adrien, Chloe, Rose, Kim, Ivan, Sabrina, Nino, Alya, Max oraz ja.

-Dużo was. Teraz dobio.. - blondynka w kucyku przerwała jej.

-Ja jestem w parze z Adrienem!

-Dobiorę was sama. Ty będziesz z Kimem, Sabrina z Maxem, Rose z... - nie słuchałam - A Marinette z panem Agreste - zaśmiała się.

Pod koniec lekcji nauczycielka zatrzymała mnie i mojego nowego 'partnera'.

-Wierzę w was. Macie największe szansę na wygraną. Wasze głosy osobno są niesamowite, a razem możecie stworzyć coś pięknego. 

-A jeśli chodzi o piosenkę; ma być napisana przez nas czy po prostu cover? - zapytałam.

-W pierwszym etapie wybrana piosenka, a w drugim już skomponowana. Więcej dowiecie się na dzisiejszym apelu. 

Wraz z Adrienem wyszliśmy z klasy i zastanawialiśmy się jaką piosenkę zaśpiewamy. 

Pomysły, tytuły piosenek, aż w końcu wpadł na genialny pomysł:

-,,Karmelove"! 

-Tak to genialny pomysł! - rzuciłam mu się na szyję.

Gdy oderwałam się od niego byłam cała czerwona. Chłopak zaczął się śmiać, a ja zakryłam twarz bluzką.

-Nie, nie moja droga! To było miłe! - zrobił to samo co ja wcześniej, ale bardziej delikatnie.

Po lekcjach umówiliśmy się w parku na 'próbę'. Wzięłam gitarę, on wziął gitarę i jakoś wszystko się potoczyło. Na wszelki wypadek przygotowałam jeszcze kartkę ze słowami, jednak Adrien znał słowa doskonale.

,,I trzymaj mnie za rękę gdy śpię,

Spać po prawej lubię mniej.

A gdy będzie źle nie puść mnie."

-Marinette, czy my jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi? - przerwał i zapytał.

-A jak ty uważasz?

Miraculous: MasquerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz