~6~

964 88 58
                                    

Tydzień minął bliźniaczką na nauce i czasu spędzonym  z Sides'em i Sunny'm.
W szkole  nie działo  się  nic co mogło  by zmącić spokój.
Sivira nikogo nie pobiła tylko czasem kłóciła się  z nauczycielkami.
Zoe poznawała nowych ludzi i starała się  zaprzyjaźnić z Sides'em.
Udało jej się  zdobyć  jego sympatię przez co lepiej się  dogadują.
Za to Sivira z Sunstreaker'em ciągle  się kłócą.
Wszyscy mają ich dość.
Gdzie tylko pojawią się  razem wszyscy się  ulatniają.
Nawet Ratchet ma ich po dziurki  w nosię.
Lennox przedłużył Siviri karę przez co ona wymyśla  plan jak się  na nim odegrać.
Siedzi  teraz w pokoju i zapisuję potrzebne  rzeczy na kartce.
Nikt jej nie przeszkadza, ponieważ Zoe wyszła  gdzieś z Sideswipe'm.
Jej plan jest wręcz  doskonały tylko trzeba go teraz zrealizować.

...

Zoe razem z Sides'em siedzą na łąwce  pod drzewem  i rozmawiają.

-Czemu Sunny nie lubi Siviri?-spytała zaciekawiona Zoe.

-Szczerze  to myślę,  że ją lubi tylko on nie okazuje  uczuć - wyjaśnił Sides.

-Zauważyłam- powiedziała zniesmaczona Zoe przypominając  sobie akcję  z czwartku, kiedy  to wpadła na Sunne'go i przewróciła go na ziemię. A on wydarł się na nią za co otrzymał ochrzan od brata.

...

Sivira wyszła cicho z pokoju i powędrowała po potrzebne jej artykuły.
Na jej liście  widniała żyłka, różowa farba, błyszczące cekiny i pióra.
Z tych rzeczy musiała zorganizować farbę i żyłkę.
Pobiegła niezauważalnie do warsztatu i zgarneła farbę.
Z żyłką był  problem, ponieważ nie za bardzo mogła  ją  znaleźć.
Chodziła po wszystkich pomieszczeniach i w końcu  ją  znalazła  choć  mało  brakowało,  a by ją  złapali.
Teraz tylko pójść  do pokoju Lennox'a zastawić pułapkę i czekać  na efekt końcowy.
Po dotarciu pod pokój  Kapitana weszła  do środka i zaczęła działać.
Jej plan polegał  na :
Zawieszeniu puszki z farbą  pod sufitem za pomocą  żyłki, która z kolei  będzie  przymocowana do żyrandola.
Do puszki będzie  przyczpiony kawałek sznurka, która zostanie pociągniety przez  klamkę  i w ten sposób  wyleje się  farba. Z przyzwyczajenia człowiek  zawsze  sięga  po recznik itp. Więc na ręczniku, który  będzie na widoku Sivira rozsypie cekiny. Gdy Lennox podniesie recznik z góry spadną  na niego pióra i w sposób   cały  różowy i pooblepiany piórami  Lennox  będzie  musiał się wykąpać , ale Sivira zakreci mu dopływ  wody i będzie  musiał  przejść  przez główny  hangar, żeby włączyć  kurki z wodą.

Z całym planem Sivira uporała się  w pół  godziny.
Schowała się  pod łóżkiem i jeszcze  raz wszystko  sprawdziła.
Czekała, aż kapitan wejdzie, ale trwało  to niestety długo.
Gdy miała  już  zrezygnować drzwi się  otworzyły  i ktoś  w nich stanął.
Klamka poluzowała się  i zawartość  puszki wylała się  na te osobę.
Sięgnęła  ona niestety po rzecznik i wysypała na siebie wszystki cekiny.
Ręcznik  spowodował, że pióra,  także spadły  na te  osobę.
Sivira wychyliła głowę, żeby zobaczyć  kto to i prawie nie zemdlała.
Na środku  pokoju stał  wkurzony  do granic możliwości Sunstreaker.
Na nieszczęście Siviri zobaczył  jej głowę i rzucił, się  żeby wyciągnąć  ja  z pod łóżka.
Wyciągnął  ją  z tamtąd i postawił na równe  nogi.
Sivira próbowała  go ominąć, ale zablokował  jej drogę.

-Co to ma być  insekcie?-spytał wkurzony Sunstreaker.

-Myślałam,  że to pokój  Lennox'a i chciałam się  na nim zemścić  za karę- powiedziała zakłopotana  Sivira.

Sunny popatrzył  się  na nią z chytrym uśmieszkiem po czym ją  przytulił.
Zaczął ją  tulić jak misia brudząc ją  przy tym farbą.
Próbowała  się  wyrwać  z jego uścisku,  ale wszystkie  szło  na marne.
Po chwili jego uścisk  zelżał, więc  była  szanasa na ucieczkę.
Mała,  ale zawsze szansa.
Siv wyrwała  się i już  miła  uciekać  kiedy potknęła się  o żyłkę.
Prawie przywitała podłogę, ale Sunny ją  złapał i oboje zaplatali się  w żyłkę  i stali w dość  dwuznacznej pozycji.
Próbowali  się  od siebie oderwać lecz ich wysiłki  szły  na marne.
Po chwili drzwi zaskrzypiały i staneli w nich...

Bliźniaczki Chaosu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz