Rozdział 1

42 1 0
                                    

PS:,włącz piosenkę, przy niej pisał ten rozdział..

Bella P.O.V

Budzę się przez ten głupi budzik, rzucam im o ścianę i wstaję, z szafy wyciągam moją czarną koronkorą sukienkę, czystą bieliznę i idę do łazienki po lewej stronie pokoju, po długim prysznicu wychodzę z niej ubrana i lekko pomalowana czyli tusz i róż na policzki, do tego zakładam moje czarne convers'y i schodze na dół, w kuchni zastaję mojego brata i jego kumpli.
- Louis!!
- Cześć Bells! - podbiega do mnie i przytula, gdy już mnie puszcza patrzę się na chłopaków , którzy się dziwnie na mnie patrzą
- Bells poznaj tych matołków, chłopaki poznajcie Belle moją siostrę
- Miło mi was poznać
- Nam również - odpowiedzieli
Spojrzałam na zegar i powiedziałam
- Kurwa! Zaraz się spóźnię do tej szkoły na rozpoczęcie!!, masz klucze do domu, Idę do garażu  i biorę Lamborghini x turbo!! Nara chłopaki!! Uśmiechnęłam się do nich na co prawie wszyscy mi odpowiedzieli, mulat mnie mordował wzrokiem, wyszłam z domu i skierowałam się do naszego podziemnego parkingu, otworzyłam bramę pilotem i wpisałam kod, ona się otworzyła i wchodząc zobaczyłam parenaśćie
Aut po jednej stronie a inne po mojej stronie, zobaczyłam moje autko i do niego się skierowałam, zabrałam kluczyki z pudełka, otworzyłam go i zapaliłam silnik poczym wsiadłam i odjechałam, stojąc na czerwonym świetle włączyłam klimę i podłączyłam pendrive i podgłosniłam piosenkę która właśnie leciała czyli Nickelback How do you remind me.
Dojechałam pod znienawidzoey prze ze mnie budynek, dopiero teraz zorientowałam się ze przyjechałam autem evila, czyli moim, wychodząc z auta zauważyłam ze wszyscy się na mnie gapią, widziałam wściekłe twarze plastików na czele z debilem Cliffordem z jego kumplami, wyciągnęłam e papierosa z torebki i mojego iPhon'a 5s, zadzwoniłam do brata i przedstawiłam mu sytuację, powiedział że zaraz przyjedzie lo,z naciskiem przyjadą, zakluczyłam auto i skierowałam się w kierunku sali gimnastycznej, gdy weszłam na nią to pani dyrektor zaczęła  swoją gatkę, po jej paplaninie udałam się pod klase, po chwili przyszła nasza wychowawczyni, przywitała się z nami , pół godziny później do klasy wbiega jakiś chłopak. Miał brązowo czarne oczy i kasztanowe włosy, odwróciłam wzrok od niego i przeniosłam wzrok na gapiącego się na mnie Matta, przewróciłam oczami i skupiłam się na zapisywaniu planu lekcji, po piętnastu minutach byliśmy już wolni, wychodząc z budynku szkoły i zauważam dużą grupkę osób mianowice Clifforda i jego spółkę śmiejacych się, wróciłam do szkoły i postanowiłam się zabawić, wysłałam bratu plan, on mi tylko powiedział że się zgadza a plan był taki ze jak wyjdę z szkoły to przyjdzie po mnie loczek i udajemy parę, jak wyszłam to na kogoś wpadłam, podniosłam wzrok i zauważyłam wściekłe spojrzenie Hooda,
- Uważaj jak chodzisz pokrako
- Sam żeś jest pokraką azjatopodobny matole!!
- Coś ty powiedziała dziwko?
- To co słyszałeś a nią może być twoja dziewczyna nie ja!!
Nagle poczułam mocne uderzenie w policzek, a po chwili płynna ciecz spływała po moich policzkach
Nagle przy mnie pojawił się loczek i powiedział
- Kto ci pozwolił uderzyć moją kurwa dziewczynę?!
- Sama się prośiła bo nazwała mnie matołem i nazwała Megan dziwką
- No chyba nie, powiedziałam tylko ze Dziwką może być twoja dziewczyna a ty co? Pieprzony damski bokser!! - krzyczałam teraz na niego
- A jeszcze jedno nie wiesz z kim teraz zadarłeś stary
- No z kim co?
- Zobaczysz kurwa mać na wyścigach
- Ok już się boję Harry numer o
- Calum!! - Słyszymy głos tego matoła Clifforda, ja się udaję ze sie go boję więc wtulam się w Harrego, podnoszę wzrok i widze przed sobą tego matoła, na niby się wzdrygam i mówie
- Hazz chodzmy stąd
- Nie mów że się go boisz?
Pokiwałam tylko głową i szepnełam mu tylko ze on mnie prześladuje i czasami biję
- Hood co się tu dzieje co?
- No ta dziwka mnie zaczeła przeżywać od azjatopodobnego matoła i powiedziała że Megan jest dziwką. A ten tu o to poqiedział że jest jej chłopakiem rozumiesz?
- Takie coś by miało chłopaka?
- Takie coś ma na imię Bella i jest moją dziewczyną i jak się jeszcze raz dowiem że ją prześladujesz i chociaż uderzysz to poznasz mój gniew rozumiesz?
- Nie, nie rozumiem, nikt nie będzie mną rządził
- nawet evil? - Pyta Hazz
- Evil juz jest gdzieś w pudle siedzi i się boi
Haahhhaha bardzo śmieszne, szkoda ze nie przywaliłam mu po tym jak mnie uderzył ale odegram się na nim na wyścigach, postanowiłam się wtrącić
- Chodzmy juz, nie chce na niego patrzeć
- Ok Słoneczko idziemy
Poszliśmy sobie, czułam na sobie wzrok Clifforda ale olałam to i poszłam z Harrym pod moje autko otworzyłam je, oczywiście ja musiałam kierować, odjechałam z, pod szkoły z piskiem opon, w domu byliśmy po czterdziestu minutach bo ten głupek uparł się ze zabiera mnie do KFC i koniec kropka, gdy juz byliśmy w domu zauważyłam jakieś nowe auto, weszłam do domu i zauważyłam paczkę Clifforda, posłałam im wściekłe spojrzenie i dla beki szepnęłam hazzie żeby mnie pocałałował, on tylko skinął głową i wpił sie w moje usta, po dwóch minutach usłyszeliśmy chrząkniecie, ten pocałunek był wooow, oderwaliśmy się od siebie i spojrzałam złowrogo na sprawce, okazał się nim być mój kochany braciszek czujecie ten sarkazm?
- Czego?.!
- Kto ci to kurwa mać zrobił?
- A taki jeden
Teraz spojrzałam na Azjate i posłałam mu wściekłe spojrzenie
- Ale w samą porę pojawił się mój chłopak i mu przywalił co nie hazz??
- Tak skarbie, a teraz mówię że zabieram Belle wieczorem do siebie ok?
- Ok,
- A bella to są nasi kumple, jadą z nami w trase koncertową za dwa tygodnie, a i jedzieszze mną rozumiesz?
- Musze?
- Tak! Pamiętaj że ja tutaj rządzę i koniec kropka!
- Ok ok nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie,
- Choć poznasz ich
- Znam ich aż za bardzo z nie mam ochoty z nimi rozmawiać!
- Ale dlaczego.?
- Potem ci powiem, Hazz idziesz czy zostajesz??
- Idę słoneczko, a i zaraz wchodzimy i nie widzę żadnego sprzeciwu ok
- Oki doki
Szybko pobiegłam do pokoju i przebraam się w czarne rurki z dziurami na kolanach, założyłam czarną bluzkę z logiem Nirvana i do tego czerwoną koszulę w kratę i moje czarne glany a i zapomniałam bym powiedzieć ze włożyłam kolczyka do wargi, wziełam torebkę i klucze od domu i broń na wypadek i zeszłam na dół, wchodząc do salonu zobaczyłam tych idiotów, przewróciłam teatralnie oczami i udałam się do kuchni, otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam z niej piwo bezalkoholowe, zamknęłam lodówkę i usiadłam sobie przy wyspie kuchennej, wyciągnęłam e papierosa z torebki i zaczełam wciągać pare i robić kulki z niej, po wypiciu piwa poszłam do salonu i usiadłam sobie jak najdalej tych debili, oczywiście dalej paląc, po. Chwil przyszedł mój chłopak, widziałam jam debil Clifford go morduje wzrokiem, na przekór jemu podniosłam sie z fotela i poszłam na zewnątrz bo nie chciałam go widzieć. Po chwili lokers dołączył i to on teraz prowadził, wlókł się, ze masakra.. ..........
...........................................................
Cześć i czołem, oto pierwszy rozdział, przepraszam że nie było dłupo ale miałam problemy z internetem :'((smeteczeg), myślę że się spodobało, licze na komentarze i gwiazdki

Clifford4ever

Sorry Baby It Was Only Departament. ( M.C)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz