Sorry Baby It Was Only Departament. ( M.C)

Część 4

Michael P.O.V
- Przepraszam, za wszystko co ci zrobiłem ,byłem totalnym idiotą wybacz....
Spojrzałem na nią a jej kąciki ust lekko podniosły się tylko na chwilę...
Bella P.O.V
Czy ja się przesłyszałam ?? Słynny Michael Clifford potrafi przepraszać , gdzie to zapisać , chwilę się wachałam ale po chwili mu powiedziałam

- I co, myślisz że wszystko zapomnę i wybaczę ?? wszystkie krzywdy jakie mi zrobiłeś ?? wiesz co??

ja chociaż pozostawiłam twoje tajemnice do swojej wiadomości a nie rozpowiedziałam całej szkole , dobra wybaczę ci ale się postaraj
Nagle do salonu wpada mój brat i mówi

- Wziąć się ogarnąć bo za pięć godzin przyjedzie nasz bus , idż się pakować Bella , Clifford napisz do siostry że ma spakować najpotrzebniejsze rzeczy zrozumiano??

- Tak do potem
- do potem
Louis po tym jak mikey wyszedł zaczął się wypytywać
- Ty i on ?? miałaś że nigdy mu nie wybaczysz ??co ??
- Może tak mówiłam ale jak mnie rodzice uczyli jak ktoś przeprasza to trzeba to przyjąć
- Co??? Młoda Michael nigdy nie przeprasza coś tu jest podejrzane, ale jak on cię skrzywdzi to zobaczy istne piekło na ziemi
- Dobra dobra ja idę spakować walizkę , tylko wezmę sobie jogurt , podeszłam do lodówki a tam cała była wypełniona jakimiś kubkami , myślałam że to jogurt ale jak to wzięłam do ust to odrazu to wyplułam do zlewu obok.
- Louis!!!!!
- Co się tak drzesz kobieto ??
- Co to kurwa jest ?!
- aa to , to tylko nasze napoje białkowe specjalnie od naszego trenera a co ?
- Nic , jak wy możecie pić takie świństwo??
- Na początku było trochę trudno ale da się wypić
- Nie , no spoko ja idę ...
Nie czekając na jego odpowiedz poszłam do swojego pokoju który znajdował się na pierwszym piętrze . Po dwóch godzinach byłam gotowa i spakowana , wszystką broń i amunicję ukryłam w rzeczach a jakby coś się czepiali to pokaże im dowód na to ze mamy kontrakt z FBI i policją na całym świecie że wolno nam przewozić broń gdy walizki były już zapakowane musiałam je znieść na parter więc akurat Ashton przechodził i mi pomógł na szczęście , po piętnastu minutach wszyscy czekaliśmy na traso busa , po chwili usłyszeliśmy trąbienie , po zapakowaniu walizek do bagażnika
Kierowca pokazał nam pokoje , ja wybrałam pokój z Ashton , widziałam jak Michael morduje Ashtona wzrokiem ciekawe czemu ?? Postanowiłam to zignorować i się rozpakować bus był mega miał pięć małych pokoji oczywiście reszta ludzi została z gangu została w Sydney a my wyruszyliśmy w trasę , reszta dnia szybko mi zleciała , graliśmy , śpiewaliśmy , gdy byliśmy juz w swoich pokojach to zaczęłam gadać z Ashtonem o tym jak to się stało że wylądował w gangu

chwilę póżniej do naszego pokoju wbił pijany Zayn i zaczął mi spiewać że mnie kocha ja pierdole od razu zaczęłam nagrywać , jutro bedzie beka z niego ale mam co do niego plany ponieważ mi się podoba i jak teraz patrze na jego klatę jest boska , gdy się ogarniam to mówię

- Louis!!!!!!! zabierz sswojego kolegę bo chcę iść spać

po chwili nie przychodzi mój brat tylko Michael i mówi do Zayna ;

- Wychodzimy z tąd to nie twój pokój , co ty z Ashtonem robisz w łóżku ??

- Nie wiedziałeś Clifford że już od panad miesiąca jesteśmy razem co nie kotu ??????

- Tak misiu - powiedziałam pewnie

w oczach kolorowłosego widziałam chęć mordu blondyna ale czemu ?? nie wnikam, po tym jak clifford wyszedł szyko wziełam pizamę i potrzebne rzeczy i posszłam się myć ......

Jak zawsze po kąpieli mi się chcę jeść więc poszłam do mini kuchni i otworzyłam lodówkę i zauważyłam ostatni kawałek pizzy więc sobie wziełam i poszłam do pokoju .....

chwile póżniej usłyszałam krzyk chyba tego blondyna , darł się że zabije kto mu zabrał pizze

o ja pierdole to ja , najgorsze jest to że okruchy kończą się pod moim pokoju czekam, na najgorsze ...............................................................................................................................

hej to ja dziekuję za przeczytanie myślę że sie spodobało już w środę nastęony rozdział ;)