- Czemu akurat 'Callin'? - pytam Calum'a, podczas gdy siedzimy w salonie i rozmawiamy dosłownie o wszystkim i o niczym.
- Nie miałem innego pomysłu. Poza tym, kiedyś jeden z techników źle napisał moje imę na przekaźniku dźwięku i tak jakoś wyszło. - wzruszył ramionami, upijając łyk herbaty, którą mu zrobiłam.
- No tak. Ty jesteś za głupi na wymyślenie czegoś sensownego.
- Ja?! Za głupi?! Pfff. Chyba pomyliłaś mnie z Clifford'em. On jest głupi jak but. - odrzekł, na co ja wybuchłam gromkim śniechem.
- Widać to po Waszych teledyskach, filmikach na Instagramie oraz snapach.
- Jest aż tak źle? - pyta, kuląc się w rogu kanapy.
- Mam Ci to udowodnić? - unoszę jedną brew do góry.
- Nie musisz, Maggie. - kręci głową. - Skoro Ty twierdzisz, że jest źle, to tak jest naprawdę.
__________________
Coś byle jaki ten rozdział....
Ale nie mam jakoś pomysłów na rozdziały
M x
P.S. Callin wziął się stąd xD ⬇
(Zdjęcie znalezione na grupie "Cień Family" na Facebooku)
(Poprawiony)