"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny... Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku."
Rumlow
Od paru dni Viv nie jest resetowana.
Novakovic'owi udało się ją złamać.
Dostała już własne ubrania, podobne do Bucky'iego.
Ma też już uzbrojenie. Noże, broń.
Dzień w dzień ćwiczy z Bucky'm od rana do nocy.
***
Tego wieczoru Novakovic kazał nam opuścić salę.
Chciał rozmawiać dziś z Viv sam na sam.
Mam nadzieję, że nie chce zrobić jej większej krzywdy niż do tej pory.
Cholera!
Co się ze mną dzieje?
Od kiedy mam tak ludzkie odruchy?
Od kiedy obchodzi mnie, co się z nią stanie?
Zostawiam Novakovic'a samego z Viv. Idę do swojej ''sypialni''. Jeśli można tak to nazwać.
I siedzę.
Godzinę.
Drugą.
Trzecią.
W końcu nie wytrzymuję i idę w kierunku sali, gdzie zostawiłem Viv i Novakovic'a.
Ciekawe ile razy ją zresetował...
I kiedy otwieram drzwi... nie wiem co powiedzieć.
Jakbym stracił oddech na sam ten widok.
Novakovic.
Leży martwy na ziemi.
Viv ma nóż w dłoni.
Bawi się nim... Podrzuca i łapie w drugą dłoń.
I nie wiem co robić.
Podchodzę do niej.
Patrzę na nią.
Zabiła go...
Szybko ją obezwładniam i przypinam do fotela. Nie wiem co mną kieruję, ale od razy ją resetuję.
Patrzę jak cierpi.
Nie krzyczy ale zaciska dłonie w pięści.
I trwa to i trwa...
W końcu Viv traci przytomność.
Odpinam ją i zabieram jej ciało do jej sypialni. Kładę na materacu i przykrywam. Zakluczam jej salę.
YOU ARE READING
(POPRAWKA)I Don't Remember You. You Are My Mission.✔T.S
FanfictionTony Stark - milioner, playboy, geniusz, filantrop. Vivienne Leviera - informatyk. Czy to co stanie się, po przyjęciu Vivienne do Avengers, zmieni Starka w kochającego mężczyznę? Czy niepamięć może być lepsza od prawdy? __________________________...