Właśnie siedzę w kawiarni z Alison, dziewczyną, którą poznałam dwie godziny temu, a wydaje się być naprawdę super.
-Więc mówisz, że chodzimy do tej samej szkoły?- spytała z szerokim uśmiechem.
-Tak, na to wygląda- odwzajemniłam jej uśmiech.
-Pograjmy w pytania!- krzyknęła z ekscytacją.- Przecież prawie się nie znamy, a chciałabym wiedzieć, kiedy masz urodziny!
-Okej, ale ty zaczynasz- wyszczerzyłam się.
-Dobra, to...- pomyślała przez chwilę.- Na początek, jaki jest twój ulubiony kolor?
-Mam parę ulubionych, ale chyba najbardziej lubię czarny i jasny różowy.- odpowiedziałam.-Kiedy masz urodziny?- zapytałam
-Drugiego stycznia, a ty?
-Ja pierwszego stycznia- posłałam jej szeroki uśmiech. I tak grałyśmy dalej, pytając się o najróżniejsze głupoty.
Dowiedziałam się, że ma brata bliźniaka Dylana, który jest w naszym wieku, czyli będzie kończyć dziewiętnaście lat. Opowiadałyśmy sobie nasze najgłupsze historie z dzieciństwa, właśnie śmiałyśmy się na całą kawiarnie, kiedy do kawiarni wszedł chłopak. Czarny kaptur na głowie, czarne spodnie, nie widziałam jego twarzy. Nagle Alison przestała się śmiać i cała zesztywniała.
-Chodźmy s-stąd proszę- jąkała się i widać, że jest zakłopotana. Położyłam pieniądze za kawę, a dziewczyna już wybiegła z kawiarni. Nie wiedząc, o co chodzi pobiegłam za nią.
-Alison! Alison, proszę cię zatrzymaj się!- krzyczałam, wciąż za nią biegnąc. Złapałam ją za rękę i odwróciłam w moją stronę. Jej makijaż cały rozmazany, a po jej policzkach ciekną łzy.
-Jeju, co się stało? Kto to był?- zapytałam zniecierpliwiona. Znamy się bardzo krótko, ale ten widok, rozwala mi s e r c e. Nie odpowiedziała mi, tylko się przytuliła, odwzajemniłam uścisk. Co zrobił jej ten facet? To pytanie latało w kółko w mojej głowie.
CZYTASZ
Why?
Teen FictionCzy jedno słowo, jeden gest i jeden głupi czyn, mogą rozwalić wszystko? Ona wie.