3

297 23 5
                                    

Słodka, kochana niedziela! Zapomniałam! Jadę nad zalew! A przecież umówiłam się z Brunem.

Bruno;)                                                                                                                                                                                Cześć :) Mam nadzieje, że Cię nie obudziłem :/

Ja                                             Hej. Nie spokojnie. Nie śpię już chyba od 20 min ;)

Bruno;)                                To jak, spotkamy się
dzisiaj?

Ja:                                             No właśnie zapomniałam, że dzisiaj jadę nad zalew :/ Ale jeśli chcesz możesz jechać ze mną ;)

Bruno;)                                   Wiesz nie chce Ci przeszkadzać. Pa.

No i pięknie! Znamy się jeden dzień, a ja już to wszystko zepsułam. Opanuj się Nikola, wszystko będzie dobrze. Przeprosisz go jutro w szkole, a on ci wybaczy. Nie będę tu gniła, trzeba się ubrać. Wyciągnęłam z szafy, czarne spodnie z dziurami na kolanach, a do tego szarą bluzę. Poszłam do łazienki, gdzie umalowałam i przebrałam się. Następnie poszłam na śniadanie.

- Hej mamo. - powiedział nieco smutnym głosem, ale starałam się żeby nie było tego słychać.

- Cześć córuś. Co taka zmartwiona - spytała. A jednak wszystko wyczuła.

- Nic. Mam po porostu zły dzień, ale nie chcę o tym rozmawiać. - odpowiedziałam. 

- Dobrze skarbie. Siadaj zrobiłam ci kanapki z masłem orzechowym. - postawiła talerz z trzema kromkami.

- Dziękuje. - powiedziałam i zaczęłam skubać chleb. Po dwudziestu minutach zjadłam. - Ja idę do siebie.  - wstałam z krzesła i skierowałam się w stronę schodów.

- Kochanie może z nią porozmawiasz. - powiedział tata.

- Nie słyszałeś? Nie chce na razie rozmawiać. Może chce pobyć sama. 

- Kochanie jedziesz z nami nad zalew? - spytał mnie tata pukając w drzwi.

- Teraz? - odparłam dalej wpatrując się w sufit.

- Za jakąś godzinkę. Jest dopiero dwunasta. 

- Pojadę. - powiedziałam i usłyszałam jak tata schodzi znowu na dół. Pomyślałam, że może jak poczytam książkę zapomnę o tym. Sięgnęłam po moją ulubioną lekturę "Zmierzch". Czytałam ją jakieś pół godziny i w reszcie na te pół godziny udało mi się o nim zapomnieć. 

- Nikola jedziemy! - krzyczała mam.

Już idę. - wzięłam torebkę,  telefon, i zeszłam na parter. Założyłam SuperStary i całą rodziną wyszliśmy. Gdy jechaliśmy wpadłam na pomysł, że napiszę do Dominiki.

Ja:                                           Hejka ;) Możemy chwilę popisać?

Dominika ♥:                      Jasne ;) Coś się stało?

Ja:                                         Można tak powiedzieć :/ Bruno chyba się na mnie obraził :(

Dominika ♥:                       Po jednym dniu?! Bruno taki nie jest! Coś ty zrobiła dziewczyna?!

Ja:                                           Umówiłam się z nim wczoraj, a dzisiaj jak wstałam przypomniałam sobie, że jadę z rodzicami nad zalew. On napisał do mnie czy spotkamy się dzisiaj. Odpisałam mu, że nie mogę i zaproponowałam mu, żeby pojechał z nami, ale on powiedział, że nie chce się wtrącać :'(

Tumblr GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz