Do archiwum, przez niedawno otworzone drzwi, wpadły promienie słońca, które zaczęły padać na śpiącego srebrnowłosego mężczyznę. Przed nim, na stole, znajdowała się masa ważnych akt. Jiraya szturchnął go w ramię, aby ten się obudził. Niestety nic to nie dało. Miał zbyt twardy sen, aby zwykłe szturchnięcie obudziło go.
-Kakashi obudź się w końcu! - Krzyknął mu do ucha.
Hatake z wielkim rumorem upadł przestraszony na ziemię.
-Co... Co się dzieje?! - Wykrzyczał zaspanym głosem.
Jest już godzina dziewiąta. Wszyscy cię szukają. Asuma wrócił z misji i ma ważne informacje. - Powiedział białowłosy jednocześnie wzdychając.
-Już idę. Są w moim gabinecie? - Nie czekając na odpowiedź wybiegł z pomieszczenia i skierował się do swojego gabinetu.
Po okołu pięciu minutach był już przed swoim gabinetem. Zorientował się, że nie wyglądał za dobrze. Poprawił na szybko fryzurę i wyprostował pogniecione ubranie. Otworzył drzwi i z powagą, jaka przystaje Hokage, wszedł do pomieszczenia, skierował się w stronę swojego biurka, po czym zasiadł za nim.
-Jak wam poszła misja? Dowiedzieliście się czegoś przydatnego? - Spojrzał się na nogę Asumy. - Po tym jak ode mnie wyjdziesz masz skierować się prosto do szpitala. - Widząc, że Sarutobi chce spróbować się wywinąć od pójścia do szpitala dodał: - I nie przyjmuję sprzeciwu. To jest rozkaz. Ta noga nie wygląda za dobrze.
-Dobrze Hok... To znaczy Kakashi. - Zaprzestał mówić, aby wziąć głęboki wdech, po czym szybko wypuścić powietrze. - Walczyłem z Haną. - Słowa z trudem wyszły z jego ust.
-Co takiego?! Gdzie ona jest?! - W oczach Hatake było widać przerażenie. Nie widział swojej żony od ponad dwóch tygodni.
-Uspokój się. Mam kilka informacji, ale najpierw opowiem ci co się tam stało.
Asuma zaczął ze szczegółami opowiadać o całym zajściu sprzed kilkunastu godzin. Zatrzymał się w momencie kiedy to trzymał Hanę w swoich ramionach.
-Kazała ci przekazać te słowa: "Zawsze cię kochała. Nigdy nie chciała cię skrzywdzić. Satoshi ich kontroluje. W organizacji oprócz niej i Senju jest jeszcze dziesięcioro innych członków. Kankuro nic nie jest Nie dali rady jeszcze go ubezwłasnowolnić. Jest silny.". - Zatrzymał się, by po chwili dodać: - Miała mi powiedzieć jeszcze jakie są prawdziwe zamiary syna Tsunade. Niestety nie zdążyła. Nagle zniknęła a po chwili pojawił się on.
Kakashiego zamurowały pierwsze zdania wypowiadane przez Asumę. Nie wiedział co o tym sądzić.
-Dziękuję ci za tą informację. Niech Ibiki przesłucha tego gościa. Jeżeli nie da rady w normalny sposób, ma zgodę na wniknięcie do jego umysłu. Chcę wiedzieć jak najwięcej o tej organizacji. A teraz marsz do szpitala a później do swojej żony i dziecka. Masz wolne przez najbliższe dni. Niech noga ci się zagoi.
-Oczywiście Kakashi!
Po tych słowach wyszedł z gabinetu i ignorując rozkaz Hokage, udał się do swojego domu. Nie było w nim jego żony i dziecka, więc zrobił sobie prowizoryczny opatrunek tak, że wyglądał jakby wrócił ze szpitala.
-Sprowadź do mnie Kazekage. Powinien być u siebie. Jeżeli tam go nie będzie to pewnie jest u Nary. - Zwrócił się do ANBU, który przez cały czas stał w kącie pomieszczenia.
Człowiek w masce tylko kiwnął głową a po chwili na jego miejscu znajdowała się chmura dymu. Kakashi został sam w gabinecie. Miał czas na przemyślenia. Hana pojawiła się w jego życiu po raz drugi. Myślał, że od dziesięciu lat nie żyje. To wszystko było zbyt zagmatwane. Tak samo sprawa z domniemaną śmiercią Satoshiego. Kim było to dziecko znalezione podczas tamtej misji? Jeszcze dochodziła sprawa z Sakurą. Odkąd wrócił z misji zbliżyli się do siebie. Doskonale wiedział, że tak nie mogło być. Ona była jego uczennicą a na dodatek on ma żonę. Przetarł dłońmi zmęczoną twarz. Wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. Spojrzał na nie, po czym wyrzucił je do kosza na śmieci. Wstał zza biurka i podszedł do okna czekając na Gaarę. Na ulicy był spory ruch. Konoha od kilku godzin tętniła życiem podczas gdy Kakashi spał na niewygodnym stole w archiwum.
CZYTASZ
W Blasku Księżyca [PRZENIESIONE NA BLOGGER]
FanfictionHistoria na podstawie mangi "Naruto" autorstwa Masashiego Kishimoto. Kakashi wraca z trzyletniej misji, którą wykonywali wraz z Jirayą. Liczy na to, że w końcu będzie mógł odpocząć. Jak wydarzenie z przed kilkunastu lat wpłynie na mieszkańców Konohy...