Rozdział 1.

1.7K 68 18
                                    

Hermiona obudziła się podekscytowana. Dzisiaj pierwszy września! Nareszcie spotka się z Ronem, Ginny, Luną i Harrym. Lecz dziewczynia na myśl o Potterze dostała motylki w brzuchu.
-Dziwne...-pomyślała
-Hermiono! Schodź na śniadanie!- zawołałam mama dziewczynki
-Już idę mamo!
Hermiona zeszła na dół z Krzywołapem i z torbą, zjadła jajecznicę i wyszła przed dom, gdzie czekał na nią jej tata. Wpakował torby do samochodu a Hermiona wzięła Krzywołapka n kolana. Gdy dojechali na dworzec dziewczyna porzegnła się z rodzicami i weszła na peron 9 i 3/4. Spotkała tam Weasley'ów
-Gdzie Harry?-zapytał Hermionę Ron
-Nwm. Myślałam, że jest z wami.
-No ale jak widzisz go ni...-Ginny nie dokończyła, bo doszedł do nich...
-Harry!-krzyknęła Hermiona-nareszcie jesteś!
-Cześć Hermiona, Ron, Ginny i inni!
=============////////===========
Siedzieli już w swoim przedziale i rozmawiali o tym co może prynieść im nowy rok szkolny. Nagle Weasley'owie gdzieś wyszli i Harry oraz Hermiona zostali sami. Wtem Harry przesiadł się i siedział już obok Hermiony.
-Wiesz Hermi... Naprawdę ślicznie dzisiaj wyglądasz...************************************************************
Komentujcie, to będę wiedzieć, że mam komu pisać!

𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑠𝑧? /𝐻𝐴𝑅𝑅𝑀𝐼𝑂𝑁𝐸/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz