~11~

438 25 13
                                    

Dziewczyna nie spodziewając się takiego obrotu spraw, początkowo poczuła, jakby dostała paraliżu. Jednak gdy przeszedł ją delikatny i zarazem przyjemny dreszcz, oddała pocałunek. Nie był on jednak taki, jak z Harrym, lecz mimo to, brązowowłosa nie zraziła się. Wplątała dłoń we włosy Ślizgona, nie zważając na to, że znajdują się w miejscu pełnym innych młodych czarodziejów. Tym bardziej więc nie zauważyła zielonych oczu, patrzących na nią zza okrągłych okularów.

Gdy nastolatek przerwał pocałunek, spojrzał z uśmiechem na Hermionę. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech. Spostrzegła jednak za plecami Dracona oddalającą się sylwetkę młodego czarodzieja o kruczoczarnych włosach. Rzuciła przepraszające spojrzenie w stronę blondyna, po czym pobiegła za Gryfonem.

Spotkała go dopiero w pokoju wspólnym w wierzy Gryfgindoru. Dotknęła jego ramienia, chcąc, by nastolatek się odwrócił.
-Co to do cholery miało być?! - krzyknął okularnik w stronę Hermiony
-Jak to co?! Przecież nie jesteśmy już razem, więc jaki problem, że mam kogoś innego?! - dziewczyna nie miała pojęcia skąd te prenetsje. Przecież to ON ją zdradził.
-Ale to musiał być Draco?! Mam ci przypomnieć jak cię wyzywał i na każdym kroku dokuczał?! - kilka par oczu, należących do Gryfonów, będących w pomieszczeniu zwróciło się ku kłócącej się pary.
-Zmienił się, i to dzięki mnie, więc jeżeli masz jakiś problem, to idź do swojej Ginny i się nią pocieszaj! - krzyknęła nieopanowana brązowooka, patrząc, z wściekłością na swojego dawnego chłopaka. Ten jednak zamiast coś odpowiedzieć, wybiegł po schodach do swojego dormitorium, najprawdopodobniej mając łzy w oczach.

Przepraszam ogromnie za moją tak długą nieobecność, ale była spowodowana sprawami osobistymi. Następne rozdziały powinny pojawiać się już częściej. ❤️❤️

𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑠𝑧? /𝐻𝐴𝑅𝑅𝑀𝐼𝑂𝑁𝐸/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz