-Dz-dzi-dzięki...-odpowiedziała nieśmiało Hermiona
Wtem do przedziału weszła Ginny.
-Wiecie kiedy dojeżdżamy?
-Za ok. 30 minut
============//////////////=========
-Harry!HARRY!!!-krzyknął ktoś na całą Wielką Salę. Była to Cho Chang, dziewczyna Harry'ego. Podbiegła do niego i pocałowała go namiętnie przy wszystkich. Hermiona nie chciała na to patrzeć, więc odwróciła głowę w inną stronę. Reszta dnia minęła w miare normalnie. Nie licząc Cho, ciągle klejącej się do Harry'ego. Wieczorem Harry, Ron, Ginny, Hermiona, Dean i Luna siedzieli pod portretem Grubej Damy. Ron flirtował coś z Luną, Ginny obcałowywała się z Deanem a Hermiona i Harry rozmawiali o tym jak się poznali itd. Wtem jak z pod ziemi wyrosla Cho i zaczęła całować namiętnie Harry'ego. Hermiona uciekła do swojego dormitorium. Na szczęście nikogo tam nie było.
-Co się ze mną dzieje?!-pomyślała
************************************************************
Please, dawajcie komy!!!
CZYTASZ
𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑠𝑧? /𝐻𝐴𝑅𝑅𝑀𝐼𝑂𝑁𝐸/
FanfictionWitam wszystkich czytelników! Na wstępie chciałam poinformować o czym będzie moj opowiadanie. Będzie ono dotyczyło "Harrmione".Przewiduję około 25 rozdziałów, ale jeszcze nie wiem jak to będzie. Pod opowiadaniami komentujcie, żebym wiedziała, że kto...