#8. Czując jego wargi na moim policzku

343 35 7
                                    

~ Jimin~

Spojrzałem przed siebie tak jak mi napisał. Moim oczom ukazał się chłopak którego wcześniej widziałem w parku. Niedowierzałem własnym oczom że to właśnie ON.

RudyRyż : Podejdź bliżej. I machaj ręką.

Napisałem I ponownie mój wzrok utkwiłem w Chłopaka. Zrobił to. Podszedł bliżej wymachiwując swą rączką. Zauważyłem też za nim tego długiego ryja.

RudyRyż : skacz.

Nie mogłem uwierzyć. Jednak to on. Taeś~ , Aww! Na mój piękny ryjek wstąpił szeroki uśmiech a ja złapałem się za serce drugą ręką zakrywając sobie usta. Pobiegłem do niego I zmierzyłem jego całą sylwetkę. Jejku z bliska jest jeszcze bardziej uroczy! Jaki ładniutki! Ładniejszy niż na zdjęciach , Niedowierzałem samemu sobie że jest taki cudny! I lekkie rumieńce na jego gładkich polikach~! Aw! Wait. Czy on się rumieni ? No nieźle Jimin. Tylko się zbliżyłeś I już się rumieni. Park Jimin jesteś Pieprzonym uwodzicielem nawet bez słów!

- Taeś!

Wykrzyczałem zachwycony jego Wyglądem.

- Ji-Jiminnie~!

Wykrzyczał również. Jego głos.. jego głos Był chyba Cudowny. Głęboki lekki Piękny głos. Uśmiechnąłem się promiennie I pogłaskałem go po jego miękkich włoskach. Na ten gest Taeś się Uśmiechnął. Nosz kurde na ten uśmiech mógłbym patrzeć dzień I noc. Niby taki nieśmiały kwadratowy uśmiech a taki Przesłodki.

- Od kiedy Ktoś inny cie może nazywać Taeś? Myślałem że to JA Tylko cie tak moge nazywać.

Odezwał się długi ryj posyłając mi groźne spojrzenie. Ja tylko go zmierzyłem I cicho prychnąłem sobie pod nosem.

- Hobi Nie tylko Ty mnie nazywasz Taesiem. Każdy tak na mnie mówi.

Mruknął Taeś. Więc ten ryj nazywa się Hobi? Pf. Co za imię. Może jeszcze Hobbit.

- No chyba nie! Ja jakoś nie słyszałem Żeby ktoś inny na ciebie mówił "Taeś".

Nadymał poliki czym wyglądał jak dla mnie okropnie. Widziałem jak Tae podchodzi do tego brzydkiego ryja I go przytula. Poczułem się...Dziwnie? Czemu go tuli? To ja miałem być tulony przez Tego słodkiego pysiaczka a nie to COŚ!

- No to teraz słyszysz.

Uśmiechnął się słodko I.... I GO KURWA POCAŁOWAŁ W POLICZEK CZEMU PRZY MNIE CO TO MA DO CHOLERY ZNACZYĆ?! , Brzydki mnie zmierzył uważnie wzrokiem I znów spojrzał na Taesia.

- Jeśli ci nic nie zrobi I nie będzie chciał cie molestować to spoko może cie tak nazywać.

Za kogo on się ma że tak rządzi z nim? Będę robił Co tylko żywnie mi sie będzie podobało a on może mi gadać że się wyraże do mojej pięknej dupki. Ale oczywiście że zaprzecze że go nie zmolestuje bo sobie jeszcze narobie tak że nie będę mógł na niego spojrzeć a Co dopiero dotykać.

- Oczywiście że nie będę go molestował niby kto chciałby zmolestować takie słodkie stworzonko?

Powiedziałem przesłodzonym tonem. Koniowaty ryj się zaśmiał pod nosem .

- Każdy. Uwierz mi każdy. Już nieraz miałem problemy z takimi gnojami.

Zwilżył usta językiem I podszedł do mnie.

Feelings That I Never Felt Before... ➡!ZAWIESZONE!⬅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz