#6 "Kardashianową dupę".

336 38 4
                                    

- Przestań, Po z resztą I tak ci to Nic nie da więc się uspokój Hyung.

Mruknął Mój przyjaciel patrząc na mnie na Co ja prowokująco oblizałem lizak I włożyłem go do ust by zaraz zasmakować truskawkowy smak spojrzałem na młodego I zbliżyłem się do niego.

- Oh no nie bądź Taki jestem starszy powinieneś to zrobić dla mnie!

Powiedziałem zirytowany , naprawdę chciałem kupić te lody jednak nie mogłem iść do pobliskiego sklepu ponieważ miałem ochrzan za to że byłem za głośny albo odpyskowałem kasjerowi, ale sam sie o to prosił ! No i tak sie składa że nie moge już wchodzić do tego sklepu a do innego mam trochę dalej. Jak widać lenistwo górą! .. Młody złapał mnie za koszulkę I pociągnął do siebie uśmiechając się niewinnie. Jak ja uwielbiałem ten jego uśmieszek I królicze ząbka.

- No dobra ale co dostanę w zamian? Wiesz Hyung nic nie jest za darmo..

Wymruczał mi do ucha , Już chciałem go wziąć tu I teraz w tym parku nie zwracając uwagi na małych dzieci. Nie okłamujmy się już dawno miałem ochotę na tego małego króliczka. Niestety to Był tylko przyjaciel I w sumie mu się ktoś inny podobał , jednak to nie zmienia faktu że nie mogę do niego zarywać zawsze może zdarzyć się jakaś okazja Prawda?.

- Ciasteczku , Czy Ty mi coś sugerujesz?

Wyszeptałem Co chwile kusząco drażniąc swą dolną wargę. Widziałem jak Kookie zerka na moje usta uśmiechając się delikatnie Był taki pociągający a zarazem przesłodki.

- Tak. Idziesz ze mną na koncert bigbangów albo zero lodów..

Powiedział pewny siebie oblizując z wolna swe wargi.

- Ok. Nie ma sprawy.

Pokiwałem głową w znak że sie zgadzam. Ciasteczko uśmiechneło się pod nosem .

- Przysięgnij Bezdżemowcu.

Zbliżył się do mnie znacznie za blisko tak że stykaliśmy się z nosami. W sumie mi to nie przeszkadzało. Ludziom w tym parku też nie bo sie przyzwyczaili do nas I naszych zbliżeń. On zawsze się tak zachowuje jak czegoś chcę. W sensie że tak zbliża się do mnie I gotów ma mnie zjeść. Pierw pobudza mnie a potem zachowuję się jak dziewica I mnie odpycha od siebie , Jednak za bezdżemowca nie wybaczę!

- Jeon Jungkook.

Wypowiedziałem stanowczo jego imię . Wspomniany Chłopak Odsunął się ode mnie z kilka centymetrów I popatrzył na mnie.

- Co?

Patrzył na mnie tymi słodkimi oczkami pytająco unosząc jedną brew.

- Cofnij słowa!

- Nie.

- C.o.f.n.i.j.s.ł.o.w.a.

Kiedy to wypowiedziałem Przypomniał mi się Tae.. A właśnie! Tae! Miałem do niego napisać! Czekaj czekaj... Co?! Napisać? Musiałem?! Wcale nie.. Ale jak coś mu się stało?! Kurwa gdzie jest mój telefon!

- Czy Ty mnie w ogóle słyszysz Jimin - Hyung?

Wyrwał mnie głos Kook'a z rozmyślenia, popatrzyłem na niego i Pokiwałem głową na boki.

- Powiedziałem że to prawda że jesteś bezdżemowcem więc ja tu nie widzę żadnych cofnięć.

Przymrużyłem oczy I złapałem go za kark robiąc usta w dzióbek i ciągnąc młodego do siebie

- W Takim razie chodź tu do mnie Mój Ty ciasteczkowy króliczku~

Jęknąłem uśmiechając się półgębkiem.

- Aishhh Jinjja! Hyung Zostaw mnie!

Młody próbował mnie odepchnąć od siebie jednak nie udało mu się

- Ani się waż mnie dotknąć!

Jęknął siłując się mnie pozbyć.

- Bo?

- B-Bo będę krzyczeć że jesteś pedofilem.

- Nie zrobisz tego znam cię.

- Oh naprawdę? No to żebyś się nie zdziwił!

Uderzył mnie w ramię na Co ja się zaśmiałem I puściłem go

- Głupi.

Mruknął sobie pod nosem Młodszy zmierzyłem go wzrokiem I wyjąłem lizak z ust.

- A Ty za to mądry.

No I znowu Tae! Kurczę.. czemu o nim myślę. W ogóle czemu nasza rozmowa jest trochę podobna do tej z Tae? . Ugh nie Ważne.

- Dobra cho już do tego sklepu ja zaczekam na ciebie pod sklepem.

Rzuciłem I wstałem z ławki w raz z Ciasteczkiem. Ruszyliśmy w stronę wyjścia z parku I zaraz zauważyłem dwóch chłopaków gapiących się na nas. A raczej jeden. Ten niższy. Był ubrany w czarne rurki biała koszula na barkach mając powycinane I do tego siwa bluza za długa na niego widać Było to po przydługich rękawach które zakrywały mu całe dłonie. Chłopak miał włosy o kolorze czerwieni. Zdecydowanie przefarbowane. Był trochę podobny do Taesia... a nawet bardziej niż trochę.. Poczułem się trochę nieswojo gdyż nieznajomy wpatrywał się intensywnie w moją sylwetkę. Więc swój wzrok przeniosłem na wyższego od tego okresu . Ten miał ciemnebrązowe włosy I przydługą twarz. Był ubrany w zwykły siwy dres i miał lekki grymas na twarzy ciągnąc niższego za rękę coś tam paplając z tym długim ryjem. Ale wciąż zastanawiałem się czemu ten chłopak się na mnie gapił tymi swoimi gałami. Z rozmyślenia wyrwał mnie głośny krzyk Kook'a przy samym uchu.

- OBUDŹ SIE BEZDŻEMOWCU!!!

Podskoczyłem przestraszony I spojrzałem na Kookiego masując sobie ucho.

- No narazie to JA nie SPIĘ żebym miał się obudzić Bezustny Ciołku!

Wykrzyczałem z pretensją w oczach

- "Bezustny"?! Ja mam usta Ty napaleńcu na wszystko Co się rusza!

Wykrzyczał mrużąć oczy

- Zamknij bezustną uroczą jape I chodź po te lody bo jak tak będziesz przesłodko pyskował to nici z bigbangów I twojego smoczusia.

Powiedziałem przesłodzonym tonem głosu I ruszyłem w strone sklepu

- Ok! Wszystko dla BIGBANG! FIGHTING!!

Uśmiechnął się podnosząc ręke ku górze I podskakiwał śpiewając jedną z jego ulubionych piosenek bigbang. " Bang bang bang " Jego miłość do Bigbangów może przebić wszystko. Nawet Kim kardashianową dupę. A to już coś.

~~

Witam stawiam o 2:57 bo...Bo mogę XDD , Więc może to nie był taki vminowy rozdział ale jikookiem w jednym rozdziale chyba nie pogardzicie prawda? W sumie Był tu vminek bo Nasz dżemuś Cały czas myślał o Naszej herbatce prawda? A Tych dwóch nieznajomych aka " Długi ryj " I " Okres" Zostawiam bez komentarza jak myślicie Kim jest ta dwójka huh? Sobowtór Taesia I jakis Długi ryj czy....?
Zapraszam do komentowania I Oczywiście gwiazdki mile widziane!

Feelings That I Never Felt Before... ➡!ZAWIESZONE!⬅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz