Z tytułu widać że jestem samotna. Zero przyjaciół, ewentualnie kilka na 5 minut kiedy wyciągam swoją śniadaniówkę pełną owoców wokół mnie jest tłum. Na przerwach w szkole jestem sama. Ciągle siedzę pod szafką i kątem ucha przysłuchuję się rozmową moich koleżanek. To się chyba nie zmieni. Mam na imię Ewelina- nie, nie jest to moje prawdziwe imię ale prawdziwa historia. Chłopaków w mojej klasie jest tyle samo co dziewczyn. W dwóch się podkochuję ale nikomu nie powiem w których. W mojej klasie są same kujony- jestem w matfizie.