6.

539 46 14
                                    



Cholerna torba.

Cholerna skleroza.

Cholerny pamiętnik.

________________________________________________________________________________

Wczorajszego dnia przed snem uzupełniłam mój stary pamiętnik. Jest tam opisane WSZYSTKO. Dosłownie. Każdy mój problem, cierpienie i ból. Każde dobre i złe chwile mojego życia. Wszystkie miłości... łącznie z Adrienem. CHOLERA DLACZEGO?!

Dziś postanowiłam, że wezmę go ze sobą gdyby coś się zdarzyło i chciałbym to opisać, by wieczorem nie zapomnieć. No i co? I akurat musiałam go zostawić.... Moje szczęście!

***


-Sabrina jak uważasz co jest w środku?

-Uważaj...

-Przecież ja tam ręki nie włożę...

-Ufff.

-Ty to zrobisz. HAHAHAHAHAHA

-Coooo?

-No już!

Blondynka chwyciła za nadgarstek przyjaciółkę i włożyła jej dłoń do torby Marinette.

-Nic specjalnego tu nie widzę. Ale...

I wyciągnęła gruby zeszyt. Podpisany "własność Marinette". Kto tak podpisuje zeszyty? Ktoś kto ma nierówno pod sufitem zapewne.

-No dalej, otwórz go!

-Chloe... Ale...

-Co ale? Nie gadaj tylko otwieraj!

Ruda dziewczyna otworzyła na losowo wybranej stronie. Jej tytuł brzmiał; "Złocisty piasek i porywająca zieleń". Co to może znaczyć? Zaczęły czytać tę stronę:

                                                 On.

                                                 Chyba jako jedyny tutaj... Jest niezwykły, niesamowity, inny.

                                                 Nie widzi mnie jako biednej sierotki, która wyżywa się na innych.

                                                 Wywołuje u mnie spokój. Jego oczy... Są hipnotyzującą zielenią.

                                               Jego włosy? One są zaś jak promienie słońca, albo piasek na plaży.

                                               Żywy blond. Tak to właśnie Adrien. Chłopak, który oczarował mnie swoją

                                               osobą. Chłopak o dobrym sercu, ciepłym, wrażliwym i troskliwym.

                                              Ktoś kto potrafił  pokazać mi, że w moim życiu jest jeszcze szansa, że nie

                                             jest tak ponuro jak myślałam, że można znaleźć tu różnobarwne kolory.

                                                                          TAK TO WŁAŚNIE ON.

                                          Nie umiem go inaczej określić. Nie da się tego uczynić słowami.

                                         Zbyt idealny.

                                         I chyba go kocham.

***

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Ma naughty girl |Miraculum|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz