7

150 12 3
                                    

*Avicii*
Dzisiejszy dzień był jednym z tych takich trochu innych. Poszłam z Leo do szkoły tak jak zawsze , a tam na korytarzu Charlie i Mika...trzymali się za ręce! Popatrzyłam na Leo , a on na mnie i podeszliśmy do nich:

-Hey Mika! Hey Charlie! Czy my o czymś nie wiemy?-Popatrzyłam na ich ręce.
-Hey...no ja i Mika jesteśmy razem.-Uśmiechnął się Charlie.
-Oo! Gratulacje!-Ja i Leo zaczęliśmy pić brawo.
-Haha dobra Avi już przestań!-Zaśmiała się Mika.
-Ey a może by tak iść dzisiaj po szkole na plażę?-Zaproponował Leo.
-Sorki , ale ja i Mika mamy juz plany na dziś po szkole.-Powiedział blondyn.
-Yhh...szkoda no trudno to pójdziemy sami.-Popatrzyłam na Leo który się uśmiechnął.
-Dobra chodźmy na lekcje.-Powiedziała Mika i wszyscy poszliśmy na lekcje...niestety pierwsza była matematyka której szczerze nienawidzę.

*Po lekcjach*
-Leo jedziemy gdzieś razem na wakacje?-Zapytałam bruneta siedząc na piasku i patrząc się w fale morza.
-Może nad morze?-Uśmiechnął się.
-A może nad polskie morze?-Przytuliłam go.
-Polskaa oj tak.-Chłopak cmoknął mnie w czoło.
-Zjadłam bym coś.-Powiedziałam po chwili.
-Pójdę po lody poczekasz?
-Oczywiście Leoś nie ucieknie nie bój się.-Zaśmiałam się , a chłopak wstał i poszedł po lody.

Wyciągłam telefon z kieszeni i przeglądałam insta zrobiłam też kilka snapów i nagle koło mnie usiadł jakiś chłopak:

-Hey co taka piękna dziewczyna siedzi tutaj sama?
-Yyy...nie jestem sama tylko z chłopakiem.
-Tak...to gdzie ten twój "chłopak"?
-Poszedł po lody...a zresztą weź spierdalaj ktoś cię tu prosił!
-Oo...ostra dziewczyna , a jak masz na imię?-Chłopak przesunął się bliżej.
-Pff...nie twój interes cwelu.

*Leondre*
Kiedy wracałem do Avi z tymi lodami zobaczyłem , że gada z jakimś chłopakiem , a patrzy się na niego jakby go miała za chwile pocałować! Przypomniało mi się to jak była wtedy z Charliem...pierwsze co zrobiłem to rzuciłem te lody i podbiegł do nich odpychajac tego cwela od Avicii:

-Ey odczep się od mojej dziewczyny!
-Oo! To ty jesteś tym chłopakiem...-Wstał z piach odrzepując się z niego.
-Tak ja Avi to moja dziewczyna i wypierdalaj!
-Czej czej...a ja cie chyba znam ty to ten z...Barszcz i Mielony!-Zaczął się śmiać.
-Bars and Melody cwelu i weź idź!-Tym razem to Avi powiedziała.
-Spoko spoko juz idę nie mam zamiaru rozmawiać z kimś takim jak ten pedałem , a ty zasługujesz na prawdziwego mężczyznę , a nie tego podała!
-Uważaj na słowa śmieciu bo pedały to ty będziesz miał w doupie jak ci rowerem wjadę!-Odpyskowała dziewczyna...wow tego się pi niej nie spodziewałem.
-Chodź Leo szkoda czasu na tego debila.-Powiedziała i pociąga mnie za rękę.

Kiedy oddaliliśmy się od plaży i byliśmy już s parku usiedliiśmy na ławce:

-Tego się po tobie nie spodziewałem Avi.-Uśmiechnąłem się.
-Heh ja po sobie tego też nie , ale nikt nie będzie obrażał mnie i mojego chłopaka.
-Aviś wiesz jak bardzo cie kocham?-Przytuliłem dziewczynę.
-Ja ciebie bardziej.-Odwzajeminiła uścisk.
-Nie bo ja i się nie kłuć.-Złączyłem nasze usta i wtedy zadzwonił mój telefon i wszystko zepsół.

Odebrałem i była to mama która kazała mi wracać do domu bo ona musi gdzieś wyjść , a Tilly jest chora i musze się nią zająć pod jej nie obecność:

-Kochanie musze wracać Tilly jest chora , a mama gdzieś wychodzi i musze się nią zająć.
-Okay nic się stało nie musisz się tłumaczyć jutro spotkamy się w szkole bye.-Dziewczyna wstała pocałował mnie na pożegnanie i poszła ja zrobiłem to samo tylko poszło juz w inną stronę...ciekawe co robi Mika i Charlie.

*Charlie*
-No dobra to jakie?-Próbowałem dogadać się jakoś z Miką ponieważ jesteśmy w biedronce i nie możemy zdecydować się jakie żelki wziąść.
-Skarbie , a może zamiast tych żelków to weźmiemy nutelle?-Dziewczyna zawiesiła swoje ręce na moiom szyję.
-Nie za dużo tej nutelli?
-Nutelli nigdy nie jest za dużo!-Cmokneła mnie w polik.
-Noo to zróbmy tak...weźmiemy nutelle i żelki!-Powiedziałem.
-Super! I zrobimy mix!-Zaśmiał się Mika.
-Jaki mix?
-No żelki z nutellą!
-Aaa Okay! To ja biorę żelki ty idź po nutelle!-Rozkazałem.

*W domu Charliego*
W domu byliśmy sami bo mama mama i Brooke gdzieś pojechały. Cały dzień oglądaliśmy jakieś durne seriale , a wieczorem poszliśmy do pokoju i walczyliśmy horror zapadają przy tym nutelle i żelki , a Miką przy każdej strasznej scenie przytulała się do mnie. O 22:00 Mika poszła do domu , ale nie puścił ja samej bałem się o nią , wiec doprowadziłem ją pod same drzwi jej domu.


DOBRA ZUPA!!!

Hejo truskaffki! Rozdział dedykuję mojej sis MyLifeIsAMess_143 która dała mi dużo motywacji i świetny pomysł na ten rozdział i gdyby nie ona to nie było by dzisiaj tego rozdziału , a więc bardzo Ci dziękuję ♥♥♥

GUTENTAG!!!
SŁÓW Z NOTKĄ JEST 784

~LijooCzorliixx



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 16, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jesteś Moim Całym ŚwiatemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz