Na basenie byli...
...Quartet Night... Nie, tylko nie oni...jak byłam mała musieli sie mną opiekować...ugh nigdy nie zapomnę jak Reiji mnie wrzucił do basenu...a miałam zaledwie 4 lata. Pociągnęłam Nanami z nadgarstek w przeciwną stronę od NICH.
-Nanami! Chodź popływać!
-Dobrze! Już idę!
Poszłyśmy w stronę basenu.
-Na bombę!!!-krzyknęłam, po czym wskoczyłam do basenu-Nanami? Czemu nie wchodzisz?!
-Ee...już wchodzę...Wygłupiałyśmy się, nurkowałyśmy itd. Postanowiłyśmy, że będziemy się opalać. Nanami leży na plecach i śpi... ja leżę na brzuchu i czytam książkę. Zasnęłam po 5 rozdziale.
Jakiś czas później
Poczułam silne męskie ramiona na swojej tali. Spojrzałam w górę i zobaczyłam burzę biało-szarych włosów.
Ranmaru-pomyślałam
Wziął mnie na ręce i niósł gdzieś...rozpędził się, skoczył do góry i poczułam chlor. Otworzyłam oczy jak poparzona. Ten idiota wskoczył ze mną do wody.
-Ana!!-usłyszałam radosny głos Reiji'ego.
-Hej Aiko-usłyszałam Ai
-Ale wyrosła!-Camus
-Wyładniałaś...MŁODA-Ranmaru
-Odczepicie się?!-zgromiłam ich spojrzeniem
-Chyba nie...-Ai
-Czemu?!
-Bo w dupie nie ma dżemu!-Camus
-Aha...?Wyszłam z wody i ruszyłam w stronę naszego "obozu". Usiadłam na ręczniku i patrzyłam jak dzieci się bawią w berka. Po chwili obudziła się Nanami. Spojrzała na mnie i wybuchła śmiechem, zapewne wyglądam jak mokry kot albo gorzej. Zgromiłam ją spojrzeniem i zaczęłam pakować swoje rzeczy.
-Już idziecie?-Ai
-Tak...
-Czemu?-Reiji
-Tak jakoś...
-A podasz numer telefonu...??-Ranmaru
-Po co ci?!
-Żeby się skontaktować?
-Oke *numer telefonu* to pa!-krzyknęłam, wsiadłyśmy na motor i wróciliśmy do akademika.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak?? Przepraszam że mnie nie było. Do następnego 😀
CZYTASZ
STARISH
FanfictionNasza główna bohaterka, Ana, przeprowadza się z Polski do Japonii by studiować muzykę. Więc zapisała się do szkoły Saotome Gakuen (w której uczą same gwiazdy Japonii). Ana poznaje dużo przyjaciół, a także kilku wrogów.