malanowski i partnerzy

176 13 7
                                    

bronek zamilknal
- panie bronislawie
- spk o co chodzi dokladnie
- zniknal moj znajomy
- hmm wezwe swoich partnerow i postaram sie cos zdzialac
- dobra elo
poszedlam zabezpieczyc dowody w lazience (czytaj kał) i zmienic ubrania bo troche sb ubrudzilam guwnem
zaczelam sie zastanawiac nad tym gdzie podzial sie muj ziomek ale przerwal mi przerazliwy krzyk
- MALWINKAAA
no nie dadza mi pomyslec w spokoju jpd
- CZEGO CHCESZ WRR
- malwinka masz goscia
- wtf kogo
zbiegnelam jak sarenka do drzwi otworzylam je i ujrzalam dojrzalego mezczyzne po 50 w okularach przeciwslonecznych
- bronislaw malanowski klaniam sie nisko az po samo pizdzisko
- nareszcie pan przybyl!!
- owszem dzien dobry prosze zaparzyc moja ulubiona kawe i wszystko omuwimy
- nie mam kawy ale cos wymysle zapraszam do srodeczka
bronislaw poszedl do mojego room a ja podazylam do kuchni w poszukiwaniu kawy ale nic kawopodonego (neologizm lol) nie znalazlam
pomyslalam chwile w czym o dziwo nikt mi nie przeszkodzil i wpadlam na pomysl
chwycilam lyzke, szklanke i cichutko przeslizgnelam sie do ustepu
zeskrobalam troche guwna ze sciany do szklanki i wrucilam do kuchni wsypalam wszystko do ekspresu do parzenia kawy i zaparzylam
- prosze oto panska kawa
weszlam do pokoju z kubkiem goracej kawy (hehe) i puscilam bronkowi oczko
- nareszcie ile mozna czekac podaj ten napoj boguw
podalam detektywowi kawe a on wypil pol kubka za jednym lyczkiem
- mmm zajebista kawka
- dzienki sama robilam

ja, blont i papajWhere stories live. Discover now