7

5 0 1
                                    

Nie bez powodu nazywają to miejsce bazą. Nie wiem jak oni to zrobili, ale w łazience za... ścianą było prawdziwe cudo. Siedem miękkich skurzanych foteli i sporych rozmiarów stolik. Stało na nim jakieś dziwne usządzenie które podejrzanie trzeszczało i piszczało. Na ścianach wisiały lampki i mimo braku okien pomieszczenie było naprawdę mile i przytulne.
-Siadaj- powiedział chłopak po czym sam zajął jeden z foteli kładąc nogi na stole, a ja usiadłam naprzeciwko niego i uśmiechnełam się niepewnie.
-A więc tak już dowiedziałaś się że kontrolują nasze umysły ale to samo w sobie nie jest straszne. Widzą to czego potrzebują raczej nie walczą z blokadami.
- Jakimi blokadami? Skąd o nich wiecie? -zapytałam szybko
-Raz mój wspolokator nieświadomie założył blokadę na wspomnienia których oni potrzebowali. Przemówili do niego w myślach prosząc go o jej zdjęcie. Tylko on tak jak my wszyscy robił to nieświadomie. Zabili go tydzień później.
-To straszne. Kiedy to było? - szybko zadawałam pytania nie było czasu na milczenie.
-Może z 6 lat temu.- wzruszył ramionami- Jak się domyślasz jestem tutaj długo w zasadzie to... od kiedy pamiętam...
-Ale jak....- było mi szkoda tego chłopaka już chyba rozumiałam jego nienawiść do otaczającego świata. Jak od zawsze jest się w takim miejscu, gdzie trzeba być silnym żeby żyć, na każdym kroku uważać na to co się mówi i to o czym się myśli. Napewno każdy czuje się tu strasznie. Moje rozmyślania przerwał jego głos:
-Trafiłem tutaj z pierwszą grupa w wieku 4 lat, ale dość użalania się nad sobą musisz się dowiedzieć o najgorszym. Dzięki temu że mamy kontakt z innymi wiemy że każdy z nas się obudził tylko nie każdy... normalnie. Są tak zwane dzieci ognia, albo poprostu iskierki. Budzą się a ich ciało jest poparzone a skóra popękana i widać im żyły w których płynie coś co jest pomarańczowe, ale to nie jest najgorsze.. dzieci ognia budzą się z dziwną agresją. Jakby ta pomarańczowa ciecz była żądza zabijania... są przerażający walczą z nami, drapią, biją do nieprzytomności, a co najgorsze gryzą. Ich ugryzienie zabija odrazu. Nie ma przed nimi obrony żadnej nie da się z nimi rozmawiać ani ich uspokoić- zrobił krótką przerwę - jednak szybko umierają nigdy nie żyły dłużej niż rok.
Zamilkł chyba myślał że coś powiem, ale ja nie potrafiłam tylko znowu otworzyłam tylko szeroko buzię. Co zabijają? Ale dlaczego? Lucas widział że nie mam nic do powiedzenia wiec dodał.
-Nigdy nie wiemy czy nowa osoba obudzi się normalna czy będzie iskierką więc chyba rozumiesz czemu tak baliśmy się twojego obudzenia, zwłaszcza ze spałas tak długo. ..
-Czy jestem nienormalna?- boże ja prawie płakałam co się dzieje z moimi emocjami, nie jestem sobą przecież ja nie płacze. Postanowiłam to jak miałam 10lat. Miałam nie płakać juz nigdy. Więc dlaczego robię to dzisiaj juz 2 raz? To rozmyślanie doprowadziło mnie do histerii. Nie byłam wystarczająco silna żeby się uspokoić. Tak jak wtedy. Nigdy nie byłam na tyle silna by zrobić coś odważnego. Wpadłam juz na serio w histerie Płakałam przy okazji wspominając ten straszny okres. Nie chciałam go pamiętać. Wiec czemu wspomnienie wraca teraz w momencie kiedy powinnam być silna. I nie przejmować się tym co zrobiłam a tym co strasznego mnie tu czeka.
-Nie płacz wszystko się ułoży- moje rozmyślania przerwał blondyn otaczający mnie ramieniem- jesteś normalna. Każdy przez to przeszedł, załamanie, czujesz się jakbyś nie była sobą wracają najgorsze wspomnienia...
Skąd on wie co czuje?
-...mieliśmy tak samo każdy nauczył się jakoś odreagować smutek. Zauważyłaś?
Uśmiechnął się cały czas czule mnie obejmując.
-Zack nonstop się uśmiecha. Asch troszczy się o nas wszystkich. Em często płacze. A ja.. ja przysięgam sobie że kiedyś coś z tym zrobię, że mi się uda. To wszystko pozwoliło przezwyciężyć to co czujesz na początku ten strach to zagubienie to że przypomina ci się wszystko co najgorsze. Niedługo ty znajdziesz swój sposób i zaplanujesz nad swoimi emocjami. Staniesz się taka jak wcześniej tylko z jedną mocniejszą cechą która będzie walczyć. Będziesz miała swoje małe dziwactwo ale wtedy zniknie poczucie że wszystko jest źle. Ta rzecz będzie twoja małą wojowniczką.
Uśmiechnął się do mnie a ja poczułam się trochę spokojniej. Wszystko będzie dobrze. Powrócę do mojego zwyczaju nie będę już płakać. Nawet nie wiem kiedy to się stało ale czułam tylko jak powoli odpływam a później śpię juz w objęciach chlopaka..

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 24, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W Pułapce UmysłuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz