five

1.1K 151 8
                                    

Piątkowe popołudnie. Jungkook jak zwykle powinien być teraz w domu i odrabiać zadane dzisiaj prace domowe. Potem powinien szykować się na noc u Jimina, a następnie spędzić z nim miło czas. A co robił w tej chwili? Wchodził do klasy od matematyki, w której już czekał na niego Seokjin.

Kookie w myślach przybił sobie mocną piątkę i dopisał do listy swoich życiowych zwycięstw ten moment. Mimo, że było to jego marzenie od zaledwie 3 dni to cieszył się jak dziecko z największego lizaka w sklepie. Jednak postanowił skryć swój szeroki uśmiech pod maską obojętności.

- Dzień dobry, profesorze – powiedział po przekroczeniu progu klasy. Przystanął na moment przy biurku i ukłonił się, oddając tym samym należyty szacunek.

- Witaj, Jungkook – zbył go machnięciem ręki, ponieważ był zbyt zajęty zaznajamianiem się ze swoją nową książką. Oczywiście Seokjin był jednym z tych nauczycieli, którzy nie obywali się bez porządnej lektury. Dla Kima był to pewien sposób, na odstresowanie oraz po prostu miłe spędzenie czasu. – Ale przecież możesz usiąść w pierwszej ławce. Ja nie gryzę. Ty nie gryziesz, więc powinniśmy wyjść z tego cało.

- Em... Jasne – wymamrotał pod nosem młodszy.

- Co ty tam mruczysz? - zapytał Kim. Doskonale wiedział, co przed chwilą powiedział Kookie, ale chciał to usłyszeć od niego.

- Że już idę.

- To dobrze - Jin uśmiechnął się pod nosem, a następnie wyjął z pierwszej szuflady swojego biurka stos kartek i położył je Jungkookowi przed nosem. – Mam nadzieję, że godzina starczy ci na rozwiązanie tego, bo nie mam zamiaru zostawać tu dłużej niż powinienem.

- Postaram się – wyjąkał brunet. Był przerażony tym, co przygotował dla niego nauczyciel. Przecież nikt zdrowy na umyśle nie rozwiąże tylu zadań w godzinę. Jednak, czego nie robi się, żeby zaimponować swojej sympatii.

Mijała minuta za minutą, a Kookiemu coraz lepiej szło rozgryzanie skomplikowanych zadań. Wiedział, że nauczyciel zapewne wybrał specjalnie taki poziom trudności, ale nie za bardzo wiedział czemu. Zastanawiał się nawet, czy to, aby nie są zadania dla studentów wyższej matematyki. Jednak od razu z tego zrezygnował, bo niby, jakim cudem on mógłby dać sobie z tym radę.

Co jakiś czas spoglądał na skupionego Seokjina, który sprawdzał prace młodszej klasy. Był bardzo dokładny w tym, co robił. Każde zadanie sprawdzał, co najmniej trzy razy, ponieważ nie chciał popełnić żadnego błędu, który mógłby wpłynąć na niekorzyść ucznia. Zawsze wspierał swoich podopiecznych, we wszystkim, co robili. Oczywiście, jeśli było to zgodne z prawem oraz nie naruszało żadnych norm społecznych.

- Już skończyłeś, bo widzę, że ciągle się rozglądasz? – zapytał Jin, przyłapując Jungkooka na gapieniu się, na niego. W myślach przybił sobie piątkę, ponieważ uwielbiał zawstydzać uczniów, a szczególnie tak słodkich.

- Właściwie, to tak – odpowiedział podając wcześniej wypełnioną kartkę. Kiedy przez przypadek ich palce się zetknęły przez ciało młodszego przeszedł niespodziewany, ale przyjemny dreszcz. Kim mimo zachowania kamiennej twarzy również to poczuł.

Seokjin wiedział, że to nie wróży nic dobrego. Jednak urok Jeona, połączony z jego niewinnością to mieszanka wybuchowa, której nie oprze się nawet tak szanowany nauczyciel.




Teach me (Touch me) °jinkook°✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz