Rozdział 2

31 1 0
                                    

- Córciu musimy pogadać...-

Powiedziała moja matka i usiadła obok mnie.

- O co chodzi?- zapytałam.

- Wyjedziemy na kilka dni...- przerwałam jej i nie dokończyła swojego zdania.

- Gdzie? Co? Jak? Kiedy?! - zaczęłam zadawać jej masę pytań, na które chciałabym znać jak najszybciej odpowiedz.

- Spokojne. - odpowiedziała - Do Nick'a, na weekend, ma urodziny - Nick to mój kuzyn, mieszka w Boston'ie. Bardzo go lubię, więc się lekko uśmiechnęłam.

- A dokładniej kiedy? -

- Jutro, o 19. - Powiedziała ze spokojem.

To dobrze. Tęsknie za Nick'iem. Nie widziałam go 6 lat. Ciekawe jak teraz wygląda? W końcu ma już 18 lat...

- No dobra, pa bo się spóźnię do szkoły. - Powiedziałam wstając z krzesła i kierując się w stronę mojej rodzicielki by ją przytulić.

- Pa słoneczko -

- Pa pa! - Powiedziałam gdy zamykałam drzwi od domu.

No jest już 7.30, a ja oczywiście spóźniłam się na autobus więc muszę iść z buta.

******

Jestem już po wszystkich lekcjach i wracam do domu. Nagle ktoś złapał mnie za ramię, więc się gwałtownie odwróciłam.

- Hej - powiedziała moja najlepsza przyjaciółka

- Hej Sam -

 - Jak tam u ciebie Ash? - zapytała mnie a ja jej szybko odpowiedziałam.

- Dobrze, tylko jutro wyjeżdżam. - odpowiedziałam jej.

- Na ile? - zapytała.

- Na weekend. Do Nick'a. - powiedziałam jej.

Często opowiadałam jej o Nick'u. W końcu to był mój najlepszy przyjaciel w dzieciństwie.

- Ok, ale melduj się co godzinie - powiedziała z uśmiechem na twarzy i zaczęłyśmy się głośno śmiać.

******

Do zobaczenia w następnym rozdziale! :*


Little-Big-Secret



Uratowałeś Mnie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz