James przyjrzał się krytycznie swojemu odbiciu. Wyglądał znów jak 20-latek. Uśmiechnął się do siebie z małą dozą arogancji i czystokrwistej wyższości, sprawiającej, że ludzie często tracili pewność siebie.
Idealnie, pomyślał, zdejmując jednocześnie okulary. Odwrócił się od lustra wiszącego nad marmurową umywalką i spojrzał na Lily. Była piękna. Rude włosy tworzyły płomienną aureolę wokół jej głowy, kontrastując z białą poduszką.
Podszedł cicho do łóżka i położył się obok swojej żony. Usnął ze złośliwym uśmiechem na ustach, wyobrażając sobie minę Dumbledore'a na ich widok.******
Harry w ponurym nastroju słuchał przemowy Dumbledore'a. Przestał już się obwiniać za śmierć Cedrika, bo w sumie skąd mógł wiedzieć, że puchar był świstoklikiem, a Moody tak naprawdę był Bartym Crouchem Juniorem? Nie był jasnowidzem.
Słuchał głosu dyrektora mówiącego o Cedriku, jego śmierci, powrocie Czarnego Pana i trzymaniu się razem bez względu na przynależność domową, narodowość, czystość krwi, wygląd czy też rasę. Przyjrzał się dokładnie jego twarzy. Po raz pierwszy Harry pomyślał, że słowa Dumbledore'a brzmią wyjątkowo nieszczerze, dobroduszny uśmiech wygląda na odrobinę sztuczny, a spojrzenie jest jakby... złośliwe. Ale to o niczym nie świadczy, prawda?******
Witam, w tym krótkim prologu c:
Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu c;
Nie wiem w jakich odstępach będą pojawiały się kolejne rozdziały.
Do napisania c:Edit 29 XI 2016
Jak widzicie prolog uległ dość poważnej zmianie. Mam nadzieję, że was to nie odrzuci i że ta wersja spodoba wam się jeszcze bardziej <3~Isabella Lucilla DeVil
CZYTASZ
Harry Potter - Powrót Lorda
FanfictionWszystko się zmienia. Jasność i Ciemność mieszają się ze sobą. Nic nie jest takie, jakie powinno być. Prawda wychodzi na jaw, a niektórzy zaczynają pokazywać swoją prawdziwą twarz. *** Większość postaci należy do J.K.Rowling. Nie mam żadnych korzyśc...