Never

05:Help me

-Znowu ta sama gadka? Serio?! Myślałam że jesteś bardziej pomysłowy kuzynie...

-Ja mówię prawdę Amber! Może ci się wydaje że jestem taki sam jak kilka lat temu, ale to gówno prawda! Mogę cię z nimi zapoznać?! Spoko, ale w szkole nie podchodź do nas dla własnego bezpieczeństwa.

-Wiesz co Styles ty naprawdę się zmieniłeś...

-Właśnie to ci chciałem od samego początku wytłumaczyć- przerwał mi chłopak.

-Moim najlepszym przyjacielem był stary Harry, a nie ten nowy. Teraz jesteśmy tylko kuzynostwem, a rodzinę nie zawsze się lubi... Może kiedyś jak wróci stary Harry, to może i nasze stare relacje wrócą...

W oczach chłopakach pojawiły się łzy.

-Amber nie mów tak, wiesz jak mnie to boli? - powiedział.

-A wiesz co mnie boli? - zapytałam.

Chłopak nic nie odpowiedział dlatego zaczęłam mówić dalej.

-Że po raz kolejny zawiodłam się na osobie na której tak bardzo mi zależało...

Powiedziałam i wybiegłam z swojego pokoju.

*Harry*

-Że po raz kolejny zawiodłam się na osobie na której tak bardzo mi zależało.. - powiedziała, po czym wybiegła z pokoju.

Nie miałem sił jej gonić...

Bałem się tego co jeszcze może powiedzieć...

Ma całkowitą rację, ale niestety prawda boli.

Zrezygnowany wyszedłem z jej pokoju, a potem domu.

Potrzebowałem teraz wsparcia chłopaków.

Oni od samego początku mówili by ich poznać, mieli rację.

Niestety ja zawsze muszę wiedzieć wszystko lepiej i zamiast posłuchać czyiś rad i tak robię wszystko po swojemu.

Na moje szczęście Nialler mieszka nie daleko, a zapewne u niego siedzi cała reszta.

Może zachowam się jak ciota, ale muszę się im wyżalić.

W końcu każdy człowiek tego potrzebuje!

Gdy stanąłem po 10 minutach spaceru pod domem blondyna,tylko w salonie paliło się światło.

Zapukałem energicznie do drzwi i nie musiałem długo czekać aby je ktoś otworzył.

-Harry, bracie co ty tu robisz? - zapytał się blondyn który był tylko w samych spodniach dresowych.

-Potrzebuje twojej pomocy.