Cal: Ej, nie uwierzycie co znalazłem na strychu
Mike: Papiery potwierdzające, że jesteś adoptowany?
Ash: Dildo?
Mike: Świerszczyki?
Ash: Mojego pluszowego kucyka, któremu narysowałem penisa na czole i w ten sposób uczyniłem go chujorożcem?
Mike: Masz coś takiego?
Ash: Miałem, ale lók mi zajebał
Mike: Uuuuu
Mike: No to pewnie miał już chuja nie tylko na czole, ale w dupie też
Ash: To była dziewczyna
Mike: Aaa to pewnie jest ich więcej
Mike: Tylko zamiast chuja na czole mają podobiznę tatusia
Ash: Czyli na jedno wychodzi
Cal: Wasze żarty są zajebiste, ale może wróćmy do poprzedniego tematu?
Mike: Czekaj. Ash, co powiesz na zakład?
Ash: Spoko, a o co?
Mike: Obstawiamy co Calum znalazł na strychu. Jak ja wygram to dodaję Arz#$^& i spierdalam, a jak ty to dodajesz Hemmings'a
Ash: A muszę spierdalać?
Mike: Jak chcesz
Cal: Kurwa przynudzacie
Mike: Dobra, już. Ja obstawiam zdjęcia
Ash: Ja pamiątkę z dzieciństwa
Cal: W sumie to obydwoje macie rację, bo to zdjęcia z dzieciństwa ...
Mike dodał użytkownika Arz
Mike opuścił konwersację
Ash dodał użytkownika Luke
Ash opuścił konwersację
Arz: Heeej chłopcy!!!
Cal: Mike, zapierdolę cię
Luke: Co tu się kurwa wyczynia?
Cal: ↑ czytaj
Luke: Kurwa
Arz: Lukuś słonko, jak ty się wyrażasz?
Luke: Nie jestem twoim słonkiem
Arz: Zawsze będziesz
Luke: Pierdol się
Cal: To może ja was zostawię samych?
Arz: Ani mi się waż!
Arz: No dobrze, Lukey, skoro nie chcesz być moim słonkiem, to będzie nim Calum!
Cal: CO!?
Luke: Hahahahaha ja pierdolę
Cal: Luke! Ratuj!
Luke: Sorry Cal, muszę już iść
Cal: Luke!
Cal: LUKE!
Arz: Uuu zostaliśmy sami Caly, jak miło
Cal: Właściwie to ja też muszę iść
Arz: Nie pozwolę ci tak po prostu odejść kochaniutki ;*
Cal: Luke, już nie żyjesz