Rozdział 3

73 5 14
                                    

*BLISKIE SPOTKANIE*

Kiedy otrząsnęłyśmy się po odkryciu,że sami wecie kto ,jest w domu,razem z nami bezbronnymi dziewczynami.Byłam tak przerażona,że nie mogłam wypowiedzieć ani słowa.Dziewczyny zresztą nie byly lepsze Wiki siedziała skulona w wannie pod kocem,który zawlokła za sobą,bo była nim owinięta.Gdy tak nasłuchiwałyśmy usłyszałyśmy ciche słowa typu :

-Dziewczynki chodzcie chcę się pobawić,pokażę wam sztuczkę-mówił swoim ochrypłym przerażającym głosem psychopaty

-Sztuczka polega na tym że gdziekolwiek się nie schowacie ja was znajdę,a im więcej będziecie uciekać będzie mi bardziej smutno,a chyba nie chcecie żebym był smutny,prawda???-mówił ciągle

-Widzę że bawicie sie ze mna w chowanego! Uwielbiam tą zabawę!!Mogę Wam zagwarantować że znajde was choćbym miał szukać całą noc, a później będziecie bawiły się w moje zabawy.

Kiedy usłyszałyśmy ostatnie słowa wszystkie się popłakałysmy i żeby nas nie usłyszał zatkałyśmy sobie usta dłońmi. W pewnym momencie Wiki szturchnęła nas i wskazała na okienko nad pralką. Karolina zupełnie zapomniała że ma coś takiego w tym pomieszczeniu ale usprawiedliwiał ja stres w zaistniałej sytuacji jak zresztą każda z nas nie myślała logicznie. Oczywiste było że pomyślałyśmy o ty samym czyli o wyjściu przez to małe okienko mimo późnej godziny (a mianowicie godziny 21 ) . Pierwsza wyszła Wiki ja druga a ostatnia Karola. Nie obchodziło nas wtedy że zostawiamy w domu samego psychopatę,dla nas liczyło się to aby byc z tamtąd jak najdalej. Wyciągnęłysmy rowery i pojechałysmy do mnie do mieszkania. Kiedy weszłyśmy uznałysmy że jestesmy bezpieczne,bo nie ma opcji żeby tutaj wszedł.Miałysmy rację,ale i tak przez reszte nocy nie spałyśmy.Zbyt byłyśmy przestraszone i za bardzo się bałysmy żeby spokojnie zasnąć. Rano wstałyśmy i zjadłyśmy śniadanie. Mama zadzwoniła do mnie że będzie o 17;30 . Kiedy skończyłyśmy romawiać była 10;00 uznałyśmy,że pojedziemy do Karoliny, bo wiedziałyśmy,że w domu miał byc wcześniej Sebastian (brat Karoliny) . Ona pierwszy raz cieszyła się że wczesniej zobaczy brata.

Kiedy dojechałyśmy Sebastian na szczęście już był w domu. Karolina sprawdziła swoj pokój.Drzwi balkonowe były zamknięte... Nic nie zniknęło,a wręcz przeciwnie przybyło. Znalazłyśmy w jej pokoju pozytywkę a na niej karteczkę na której było napisane :

-,,Znajdę Was i wtedy dokończymy naszą zabawę"

Przerażone poszłyśmy do Sebastiana gdy to zobaczył omało co nie zemdlał. Zastanawiałyśmy się o co chodzi. Patrząc na jego wyraz twarzy myślalyśmy,że nam wszystko wytłumaczy i wszystko się skonczy,ale się myliłyśmy...To miał być dopiero początek...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

HAHAHAHAHAHa...............w sumie nwm co napisać xD Komentujcie to motywuje i do następnego kochani!!!

A oto kolejny obrazek! *śmieje się nerwowo*

A oto kolejny obrazek! *śmieje się nerwowo*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W zasięgu clowna...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz