Rozdział 8

44 3 2
                                    

*PLAN*

Byłyśmy w pokoju i omawiałyśmy nasz plan,to znaczy część,o której nie wspomniałyśmy Sebastianowi. Konkretnie chodziło o to,że jedna z nas miała robić za przynętę.

-Dobra,która się pisze?-spytała Karolina

-Nie mam pojęcia,ale może zmieńmy plan.-powiedziala Wiki

-Czemu?-Zapytałam

-A jak złapie którąś z nas albo coś jej zrobi?-odpowiedziała mi

-Nie martw się nic żadnej się nie stanie.-pocieszyłam ją

-A przynajmniej dwóm z nas-dodałam ledwo słyszlnie jednak one to usłyszały niestety

-Co!? Nie tak nie będzie! Zmieniamy ten głupi plan zwabienia go musi być inny sposób aby tu przyszedł!-Wyrzyczała Wiki

-Spokojnie.-powiedziała Karolina-Zostaniemy przy tym i ta która pójdzie będzie musiała na siebie po prostu bardzo uwarzać.-Dodała po chwili

-Ja pójdę-powiedziałam po chwili zastanowienia

Moje myśli mówiły mi wtedy <Ty idź> <Ty wymyśliłaś ten plan,a jeśli to twój pomysł to ty powinnaś to zrobić> <Nie narażaj ich!>

-Jak ty?-Zapytała zdziwiona Karolina

-Normalnie. Przeciez to ja to wymyśliłam,a więc ja powinnam tam iść!-odpowiedziałam stanowczo

-Ale ty boisz się klaunów najbardziej z nas wszystkich! To głupie przecierz ty będziesz tam stała jak sparaliżowana!-Mówiła ciągle Karolina

-Właśnie!!!-Przyznała jej rację Wiki

-Wiem,ale trzeba próbować prawda?-Przekonywałam je dalej

-No ok,ale będziesz na siebie uwarzać i to bardzo jasne!?-spytała Wiki

-Tak jest mamo!-powiedziałam żartobliwie

Kiedy już ustaliłyśmy, która z nas będzie przynętą zastanawiałyśmy jak go tu zwabić.

-No to jakieś pomysły?-spytałam

-Nie mam pojęcia co może zwabić tutaj tego klauna.-odpowiedziała Karolina

-Idź sama przez park. Napewno się zainteresuje.-powiedziała Wiki

-Masz rację,a jeszcze jak w tym parku będziesz udawała że się z nami kłócisz i my pójdziemy do mnie,a ty będziesz chodzić po parku ,,zdenerwowana".-dodała Karolina

-Dobry pomysł i będę codziła tam gdzie będzie można szybko uciec do ciebie,a kiedy będę uciekała to ,,niechcący" zostawię niedomknięte drzwi.-powiedziałam

-No to mamy już cały plan!-Wykrzyczała uradowana Wiki-Tylko ani słowa Sebastianowi!!!-dodała po chwili

-Przecież nie jesteśmy głupie! Wiemy,że jak mu powiemy to z planu nici!-Odpowiedziała jej Karolina

-To teraz tylko musimy ustalić kiedy to zrobimy,ale narazie chodzcie zamontować te kamerki w całym domu.-powiedziałam

-Tylko jak najlepiej musimy je ukryć żeby ich nie zobaczył bo wszystko pójdzie na marne!-Dodała do mojej wypowiedzi Wiki

-To do roboty!-Wykrzyczałam

Poszłyśmy montować kamerki.Po godzinie skończyłyśmy i mogłyśmy odpocząć.

Następnego dnia postanowiłyśmy zrealizować nasz plan.Ustaliłyśmy,że pójdziemy we trzy do parku i zaczniemy jakąś rozmowę i w pewnym momencie sie pokłócimy.Oczywiście Wiki i Karola będą przeciwko mnie.Rozejdziemy się i ja będę spacerowała po parku sama.Miałyśmy nadzieję,że nasze podejrzenia o tym, że klaun zainteresuje się mną chodzącą samotnie po parku,sprawdzą się...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Co to będzie co to będzie??? Tego dowiecie się w następnej części! Oczywiście pozdrawiam moją księżniczkę Anonimową25 <3  Kocham i do następnego Bayo! 

W zasięgu clowna...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz