Blizniaki w pizzeri Fred x Georgie w świecie mugoli

3.1K 55 1
                                    

- Geogrie, boję się - od początku wiedziałem, że zabawa w stróża nocnego nie jest dla mnie
- Już dobrze, jestem tu - poczułem ciepło ciała mojego brata - Nic ci się nie stanie - pocałował mnie w czubek głowy.
Muszę przyznać, żyliśmy na pograniczu przyjaźni i homo w dodatku jesteśmy blizniakami co dodaje nam uroku.
- Nie potrzebnie nalegałeś żebym grał we fnaf'a - wtuliłem się w niego
- Przesadzasz. Chodźmy, bo nam zarzuca lenistwo - puscił mnie
- Dobrze - chwyciłem go za rękę, ruszyliśmy na obchód.
Po pewnym czasie usłyszeliśmy deszcz uderzające o szyby, zaraz potem na niebie pojawiły się byłskawice. Zielone lampy wskazujące drogę ewakułacyjną zgasły, latarki zamrugały i przestały się świecić.
- G-Georgie
- Ciii... - jego delikatna ręka poglaskala mnie po głowie - Jestem tu... - przytulił mnie do siebie. Podniosłem wzrok żeby widzieć jego twarz. Poczułem jego ciepłe wargi na swoich - Nie zostawię Cię Fred, nie bój się - całował mnie jednocześnie próbując znaleźć jakieś źródło światła, osunął sie na ziemie pociagajac mnie za sobą. Niebo przecieła błyskawica
- Georgie
- Ciii... nie zostawię Cię - pocawał mnie jeszcze raz - Zamknij oczy, będę Cię pilnował
- D-dobrze - zrobiłem co kazał, po chwili zasnąłem. Jakiś czas później obudził mnie dźwięk metalu uderzajacego o metal. Mój brat spał.
- Ej! Georgie obudź się!
Mój brat leniwie otworzył oczy.
- Co tym razem...?
Z za rogu wyglądała do nas czyja masywna i owlosiona sylwetka.
- Szybko! - wysłaliśmy z podłogi i pobieglismy do składziku dla strażników.
C.D.N.

YAOI | one shoty fanfiction [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz