Rozdział 3

228 22 5
                                    


16 wrzesień 2015

*Patrycja*

Od pierwszych urodzin Alanka minęły już trzy miesiące. Nasz kochany maluch od dłuższego czasu już chodzi, co wiążę się z chowaniem wszystkiego co leży na najniższych półkach, bo wszystko go ciekawi i chce to oglądać. 

Podczas, gdy synek jeszcze spał zaczęłam robić śniadanie dla Miśka.

- Dzień dobry Kochanie- do kuchni wszedł najdroższy.

- Hej Misiaczku, zrobiłam Ci twoje ulubione kanapki.

- Dziewczyno jak ja cię kocham! – krzyknął.

- Ciszej, Alan jeszcze śpi. – upomniałam go, po czym dodałam – Ja ciebie też kocham.

- Na pewno?

- Tak na pewno. – powiedziałam stanowczo.

- Pewno? Pewno?

- Przestaniesz się ze mną droczyć, proszę?

- Nie mogę.

- Czemu? – zapytałam, robiąc słodkie oczka.

- Ty już wiesz najlepiej czemu.

- Nie wiem, oświeć mnie.

- Wiesz.

- Daj spokój, nie mam ochoty się teraz z tobą sprzeczać. – po wypowiedzianych przeze mnie słowach usłyszałam płacz synka. – Idę do niego, a jak wrócę chcę zobaczyć wysprzątaną kuchnię. – Michał popatrzył na mnie zdziwiony. – Kochanie przecież dziś twoja kolej na sprzątanie, więc nie rozumiem twojego zaskoczenia.

- Jak to moja? Przecież sprzątałem przedwczoraj.

- No, a ja wczoraj. Też cię kocham. – posłałam mu całusa i skierowałam się do pokoju skarbka, a za plecami usłyszałam jeszcze jak mówi do mnie.

- Ja ciebie też i teraz już powinnaś wiedzieć czemu uwielbiam się z tobą droczyć. – jak ja go uwielbiam. Cieszę się, że udało nam się przetrwać jakoś wszystkie przeciwności losu i być tu gdzie jesteśmy teraz. Alanek nie przestawał płakać, był bardzo gorący i rozpalony, więc byłam pewna, że ma gorączkę.

- Michał – zawołałam go – On ma gorączkę.– miałam łzy w oczach, nie wiedziałam co robić, czułam się taka bezradna.

- Musimy jechać z nim do lekarza. – powiedział, po czym tak zrobiliśmy.

*******************************

Witajcie, wiem, że nie było mnie tu bardzo długo, ale musiałam poukładać sobie życie. Do tego wszystkiego obowiązki szkolne na nic mi nie pozwalały. Chciałam też podziękować Ziębolek, kiedy do mnie napisałaś znowu poczułam chęć do pisania i miałam motywacje by kontynuować opowiadanie o Multim :) Dziękuję :*

Szczęśliwa? / MultiGameplayGuyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz