Szłam sobie do szkoły jak gdyby nigdy nic i w pewnym momencie zasłabłam. Obudziłam się w dziwnym miejscu. Koło mnie były jeszcze inne dziesięć... platform? Tak szczerze nie wiem na czym staliśmy, ale wiem że to coś się unosiło wysoko, gdyż pode mną, nade mną i wokół mnie było tylko niebo i chmury (nie licząc platform). I właśnie ogarnęłam, że na każdej platformie była jedną postać, która wyglądała jakby była zrobiona z cienia, oprócz jednej, różowowłosej dziewczyny, która była umieszczona na największej z platform.
-Kon'nichiwa! Nazywam się Yuno Gasai! Jak sądzę, jesteście ciekaw dlaczego tu jesteście? No cóż, rzecz w tym, że wznawiam pewną grę... grę na śmierć i życie! - zaśmiała się niewinnie - Każdy z was dostanie swój Pamiętnik, który przepowie waszą przyszłość -nagle jej ton stał się mroczny, a zarazem słodki, więc był tak niepokojący, że aż włosy stawały dęba - ale uważajcie na nie! Jeśli one się popsują ich właściciel... umrze - zachichotała - a gra polega na tym, że każdy gracz musi wyeliminować pozostałych graczy, żeby wygrać. W nagrodę zwycięzca stanie się Bogiem Czasu i Przestrzeni! - tym momencie jej głos stał się zwyczajny - Powodzenia!
I znowu wszystko stało się czarne. Obudziłam się w klasie. Sprawdziłam zegarek. 08:46. Czternaście minut do początku zajęć. Tylko pytanie... kto mnie tu przyniósł? Nagle w drzwiach stanęła moja przyjaciółka i wytłumaczyła mi, że szła do szkoły i zobaczyła mnie na chodniku więc zaniosła mnie do szkoły. Spytałam jej się dlaczego nie zadzwoniła po karetkę a ona jedynie wzruszyła ramionami i wyszła z klasy.
CZYTASZ
Mirai Nikki - New Generation
RandomPamiętasz te grę, w której każdy gracz ma swój Pamiętnik Przyszłości, który pozwala przepowiedzieć przyszłość i zabić właściciela? Było to dość dawno, nie sądzisz? Co jeżeli teraźniejszy Bóg Czasu - Yuno Gasai - postanowi wznowić tę grę?