Rozdział 1

73 4 5
                                    

Zosia

Dostałam sms'a od mojej bliskiej koleżanki, żebym w tempie natychmiastowym odpaliła komputer i włączyła team speak'a. Powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę, no i że się nie zawiodę. Oczywiście wiedziałam, że to będzie jeden z jej głupich żartów więc odczekałam chwilę po wiadomości i otworzyłam okienko z TS'em. Weszłam na nasz prywatny kanał, wpisałam hasło i zobaczyłam, że był tam ktoś jeszcze. Nick "Walentina" był lekko przerażający, ale przystałam na to. W końcu wiedziałam, że tam gdzie Natasza będą dziwne rzeczy. 

Od razu wyciszyłam mikrofon i czekałam na rozwój wydarzeń. Walentina również się nie odzywał/a. Jedynie Natasza miała odwagę coś powiedzieć.

- No dobra, to jest Zosia, a to jest... - ucięła na moment i chwilkę się zastanowiła. - Walentina. - mogłam wyobrazić sobie jak się uśmiecha wpatrzona w monitor.

- Cześć - usłyszałam piskliwy głosik z drugiej strony, któremu wtórowały parsknięcia mojej przyjaciółki.

<20:56:24> "Zoffeusz": Hej

Bałam się odezwać, bo mimo iż wiedziałam, że to żart, nie chciałam wyjść na kretynkę. Wolę zachować spokój i jedynie obserwować jak ta sytuacja się potoczy.


*****************************************************

Haha, kocham pisać takie rzeczy <3  Jeśli ktoś to czyta i nie ma pojęcia o co chodzi to powiem tylko, że jesteśmy bliskimi osobami dla głównych bohaterów i jesteśmy głupimi sziperkami.

Enjoy! <3

Zomian - historia prawdziwaWhere stories live. Discover now