8. What about last night?

112 8 1
                                    


Niall's POV

Obudziłem się rano w łóżku Love. Jej strona była idealnie ułożona. Rozejrzałem się po pokoju. Jej ubrania są na swoim miejscu, moje z resztą też...Chwila...Brakuje mojej koszulki. Uśmiechnąłem się pod nosem, założyłem spodnie dresowe które wcześniej wyjąłem ze swojej torby, i poszedłem na dół. Po domu roznosił się zapach pieczonego chlebka. Kiedy wszedłem do kuchni zobaczyłem Love krojącą przy blacie warzywka w mojej zaginionej koszulce.

- Dzień dobry - szepnąłem jej do uszka delikatnie ją obejmując od tyłu - Wszcząłem poszukiwania pewnej kobiety oraz mojej koszulki, nie widziała ich Pani?

- Nie, a powinnam? - wyczułem jak się uśmiechnęła. Załapała to.

- Wie Pani, fajnie by było bo to moja  najlepsza koszulka jak i najwspanialsza kobieta jaką dotychczas poznałem

Love's POV

Jejku, to bardzo miłe co on mówi. Odwróciłam się w jego stronę, stał tak blisko mnie, ze nasze noski się stykały.

-Musisz zgłosić na policję zaginięcie

-Myślisz, ze mi pomogą - popatrzył na mnie z wyraźnym rozbawieniem

Uśmiechnęłam się

- Tak, ale jak na razie prosiłabym żebyś zjadł śniadanie i wypił kawę

Odsunęłam się stawiając wszystko na stole i usiadłam na swoim miejscu. Nialler usiadł naprzeciwko mnie. Przygotowałam kanapki z szynką, ogórkiem i pomidorem, do tego jest kilka jajek na miękko i herbata albo kawa. Podobało mi się to, z jakim zadowoleniem blondas patrzył na śniadanie.

-Śniło ci się coś? - spojrzał na mnie przerywając ciszę

- Nie, chyba nie, nie pamiętam - zaśmiałam się - A tobie?

- No mi właśnie tak, posłuchaj, śniło mi się, że jestem sam w domu pełnym jakiś....

On cały czas nawijał. Ja zatrzymałam się chyba na pierwszym zdaniu. Wpatrywałam się w niego strasznie zauroczona. Niall Horan, przyjezdny chłopak, nowy uczeń mojej szkoły. Siedzi przede mną w samych spodniach dresowych. Jest nieziemsko przystojny i widać, że dba o mięśnie. Buźkę ma niezwykle słodką, ostatnio strasznie wygadaną, do tego rozczochrane blond włoski, które świetnie komponują się z jego niewyspanymi oczkami. Boziu...Chodzący ideał...A co do ostatniej nocy....Uprawialiśmy seks...Sama nie wiem dlaczego, ale było cudnie... Był tak bardzo delikatny, skupiony na tym co robi i na tym abym się źle nie czuła..

-Love - usłyszałam swoje imię jednak w ogóle nie zareagowałam nadal rozmyślając - Love.. - drgnęłam i spojrzałam na niego

- Tak? Zamyśliłam się, przepraszam..

-Wszystko okej? W ogóle to śniadanie było pyszne, dziękuję - ucałował moją dłoń na co ja się uśmiechnęłam ale z wielkim zaskoczeniem

- Mogę o coś zapytać? - popatrzyłam na niego niepewnie

- Jasne, śmiało

No nie wiem, czy tak śmiało..

- Co znaczyła dla ciebie ta wczorajsza noc? - patrzę na niego z wielkim zaciekawieniem ale za razem przerażeniem, boję się, że jednak mnie wyśmieje i że to wszystko było tylko po to aby mógł się zaspokoić.

Niall's POV

 O cholera. Co znaczyła? Boże, dziewczyno, wszystko. Jakbyś tylko wiedziała jak o ciebie ubiegałem od pierwszych dni szkoły. Ja wcale nie nie rozumiałem matmy, robiłem wszystko żeby spędzić z tobą chwilę czasu. Zauroczyłaś mnie...

-Niall - spojrzałem na jej zniecierpliwioną twarzyczkę

- Znaczyło więcej niż myślisz -wyszeptałem na co ona tylko zmarszczyła nosek.

- To znaczy? Ty....czujesz coś do mnie?

Oj maleńka...Wiele do ciebie czuję

-Można to tak ując - wstałem, podszedłem do niej i kucnąłem obok - Podobasz mi się odkąd na ciebie wpadłem na szkolnym korytarzu. Z każdym dniem znam cię lepiej, i lepiej co znaczy że jestem tobą zauroczony...ba...nawet zakochany i to po uszy. Dlatego w taki, a nie inny sposób postąpiłem z twoim bratem. Nie mogłem pozwolić aby cię bił a już na pewno nie gw... - przerwała mi złączając nasze usta w pocałunku.

-Nie gadaj tyle tylko daj się zaprosić na randkę

Chwila...Co?! Ona mi proponuje randkę?! O nie... to moja rola.

-Wiesz...Może bardziej ty dasz się na nią zaprosić? - uśmiechnęła się

- Pewnie że tak głuptasie

-To bądź gotowa na osiemnastą, porywam cię na kolację - podniosłem ją biorąc na ręce jak księżniczkę i obkręciłem delikatnie.

- Właśnie o takim facecie marzyłam wiesz?

Uśmiechnąłem się lekko i pocałowałem ją. Z wielką chęcią oddała pocałunek. Randka to kolejny krok do przodu. Czuję, że będzie moja.

Boy from school / N.H / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz