Rozdział Czwarty.

823 43 1
                                    

Naciągnęłam skarpetki bardziej na nogi i wyszłam z domu. Jakoże samochód zostawiłam po biurem zdecydowałam się na spacerek.
Dziś jest wielki dzień. Zaraz po pracy Louis przychodzi po mnie i idziemy na kolację. Troszkę się stresuję, że niebędzie taki sam jak w internecie.
Weszłam do firmy w świetnym humorze. Uśmiechnśłam się do Moly krzyczącej coś na pana Styles'a. Kobieta po 60 była jedyną osobą ktora krzyczała bezkarnie na Harrego. No wkońcu to jego babcia. Tak Moly Styles. Pomimo iż są rodziną kobieta to miła i sympatyczna osoba. Za to Harry to zimny skurwesyn. Łoł Lily przezwiska idą ci coraz lepiej. Weszłam do gabinetu i usiadłam za biurkiem. Weszłam na maila i sprawdziłam pocztę. Jeden mail od Harrego. Ach.. dokumenty na bankiet.. na śmierć zapomniałam o tym. Muszę dziś rozesłać zaproszenia.
Zajęłam się wysyłaniem zaproszeń przez e-maila.
-Lilyyy!!!!!!!!
Jezu co tam się dzieję? Wybiegłam z biura i wbiegłam do Harrego.
- co się stało?
Zapytałam widząc że wszyatko w pożądku i nic się nie pali.
- Wysłałaś zaproszenia?!
- Tak właśnie to robie..
- Czyli jeszcze nie wysłałaś.
- Gdy mnie pan wołał wysyłałam ostatnie.
- Bardzo dobrze. Masz.
Powiedział podając mi pełny segregator.
- Co to?
- Dokumenty do przepisania.
- I na kiedy mam to zrobić?
- Jak to na kiedy? Na dziś!
- A-al-ale ja- jaaa nie zdążę na dziś..
- Możesz zawsze zostać po godzinach.
- Ale dzisiaj się umówiłam...
- Al-Co?! Z kim?!
- em- umm szefie chyba nie muszę mówić...
- echh fajny chociaż- zapytał z rezygnacją
- tak bardzo sympatyczny- odparłam z uśmiechem
- Możesz mi powiedzieć jedno?
- Tak?
- CO TY TU JESZCZE ROBISZ?!?!!
- stoję?
- Do domu i się szykować!!!
Uśmiechnęłam się i ,,rzuciłam" na Harrego. Gdy zdałam sobie sprawę co zrobiła myślałam że mnie odepchnie ale też mnie przytulił.
- Pomimo że jesteś strasznym sztywniakiem to czasami cię lubię.
Powiedziałam a on się zaśmiał.
Oderwałam się od niego i wybiegłam z jego biura a następnie firmy uprzednio żegnając się z Moly.
Napisałam jeszcze tylko do Louisa adres pod który ma przyjść i zaczęłam przygotowania. Tak czy inaczej muszę isć jeszcze potem do firmy po płaszcz którego w pośpiechu zapomniałam.
Harry
Miałem strasznego wkurwa na Moly na Lily na tego idiotę z którym sie umawia i pozwalniałem połowę osób.
Nie wiem czemu tak zareagowałem. Może jeśli znajdzie sobie faceta to ja przestanę o niej myśleć?

CDN

My New Boss - Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz