6. Once upon a time

125 12 6
                                    

Obudziło mnie głośne pukanie do drzwi.

Pierwsze na co zwróciłam uwagę było to, że jakimś cudem leżałam na łóżku, a nie we własnych wymiocinach na zimnych kafelkach łazienki. Byłam też przebrana w luźną dużą bluzkę z napisem "Rose", którą dostałam na urodziny. Mimo, że wcześniej zdarzały się sytuacje, w których nie pamiętałam co robiłam, szczerze wątpiłam, że wczoraj sama tak o siebie zadbałam. Jednak nie chciałam wyciągać daleko idących wniosków, bo w końcu kto inny niż ja by to zrobił? Wydawało mi się tylko, że poprzedniego dnia nie byłam pijana, a leciutko podpita. Nawet głowa mnie teraz nie bolała. Więc czemu tego nie pamiętam?

Żałowałam też, że jakąś magiczną supermocą nie mogłam otworzyć drzwi bez wstawania, np. telekinezą. Albo, by ktokolwiek to był, nie mógł sam sobie ich otworzyć (albo odejść i dać mi spać), jednak bez karty to było praktycznie niemożliwe.

Ociągając się podeszłam do drzwi i zobaczyłam w nich czerwonego Lysandera. Jestem pewna, że gdyby chciał wziąć udział w konkursie na "najczerwieńszą czerwień", wygrałby nawet z pomidorami.

-Co ty wczoraj robiłaś i dlaczego mi o tym nie powiedziałaś? - zaczął krzyczeć, a ja odsunęłam się jeden krok do tyłu, nie wiedząc czy powinnam się przestraszyć czy roześmiać. Lysander nie czekając na zaproszenie wszedł do mojego pokoju i zamknął za sobą drzwi, po czym wykrzywił twarz w niesmaku - Coś tu okropnie śmierdzi - stwierdził. To chyba moje wymiociny, ojejku. Potem podszedł do przymkniętych drzwi balkonowych i otworzył je na cała szerokość - Nie zamykasz balkonu na noc? Nie boisz się skarbie, że cię ktoś okradnie?

-Wolę zostać okradziona, niż spać bez powietrza - odparłam siadając naprzeciwko mojej kosmetyczki i zaczęłam wcierać w swoją skórę pięknie pachnące olejki. Nie wiem czemu, ale nie umiem zasnąć bez otwartego okna. Nienawidzę rano czuć zapachu stęchlizny przez złe wywietrzenie, a poza tym chcę mieć łatwą drogę ucieczki (no dobra, mieszkając na piątym piętrze za bardzo to mi się nie przyda, ale w razie czego bym wyszła na balkon i zaczęła krzyczeć).

-Wróćmy do wczoraj. Opowiedz mi wszyściutko - powiedział podekscytowanych tonem, a ja zaczęłam się zastanawiać skąd on wie o wczorajszym wieczorze.

-Luke mnie uprowadził, chciał mnie zabić na motorze oraz kazał śpiewać przed publicznością. No i kazał mi patrzeć na żywe porno z sobą w roli głównej i jakimś rudzielcem - powiedziałam obojętnym tonem, a Lysander zaczął piszczeć jak sześcioletnia dziewczynka na widok swojego ulubionego kucyka Ponny, uważając to chyba za słodkie. Potem podszedł do mnie i spryskał moje włosy odżywką, żeby mógł je łatwo rozczesać. On kochał bawić się w fryzjera. - A skąd o tym wiesz? - dodałam, patrząc się przenikliwie na jego odbicie w lustrze.

-Cały internet o tym mówi. Wygoogluj swoje imię albo wejdź na YouTube'a i posłuchaj co ClevverNews o tym wszystkim mówi - powiedział roześmiany i zaczął zaplatać moje włosy w tylko sobie znanym sposobie. Lysander kochał słuchać najnowszych plotek, szczególnie o sobie albo o swoich przyjaciołach. Nawet te złe słowa go cieszyły, byle tylko ktokolwiek się nim interesował. Miał włączone powiadomienia, na wzmianki o sobie na stronkach plotkarskich. Mi było to raczej obojętne, ale bałam się, że w jakiś mało prawdopodobny sposób moi rodzice usłyszą tą całą przekoloryzowaną gadaninę.  Dlatego czując ścisk w żołądku weszłam na ClevverNews i otworzyłam filmik dodamy godzinę temu pod nazwą "Rose Gatsby i Luke Hemmings na nocnej randce, jak Rose spędziła swoje urodziny". O nie nie nie nie, błagam tylko nie to.

"O mój boże, czy przesłodka Rose Gatsby zaczęła się spotykać z Luke'iem Hemmingsem? Wszystko na to wskazuje!" Zaczęła mówić blondynka, a w tle zaczęły się przewijać zdjęcia z moich urodzin "Jednak zacznijmy od początku. Wczoraj ulubienica Ameryki obchodziła swoje siedemnaste urodziny! Co prawda nie tak huczno jak w zeszłym roku, ale urządziła imprezę w samym środku Waszyngtonu w Hawajskim stylu. Między innymi w śród jej gości byli: jej najlepsza przyjaciółka Lynn Troye, Lysander Moreau, Kylie i Kendall Jenner, David Crusher, James i Amber Prada, Selena Gomez, Ian Marshall, Taylor Swift i wiele innych osób z paczki Rose, nie zabrakło także Luke'a! " z tylu zaczęły lecieć krótkie filmy ze snapchatów różnych osób, a ja cicho westchnęłam. No dobra, nie jest tak źle. "Czy dopiero wtedy powstał pomysł na randkę czy już wcześniej, tego możemy się nie dowiedzieć, ale wiemy napewno - coś między nimi jest na rzeczy. Luke zabrał Rose na przejażdżkę po Waszyngtonie w swoim stylu - na motorze i o wiele za szybko. Potem pojawili się w karaoke barze! Nigdy byśmy nie pomyśleli, że Rose Gatsby mogłaby dobrze bawić się w takim miejscu. Co więcej para zaśpiewała wspólnie piosenkę. Rose, nie wiem jak namówiłaś na to Luke'a ale należy ci się za to medal. Myślicie, że coś z tej znajomości się rozwinie? Zobaczcie sami!"

I'm not gonna be yours || l. h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz