Rozdział 31

1.7K 119 4
                                    

Charlie

Chloe opowiedziała mi o wczorajszym powrocie do domu i o tych wszystkich zakazach, co mnie trochę rozśmieszyło.
Spotkaliśmy się przed wejściem głównym do szkoły, bo przecież kontaktów w szkole nie mogą nam zabronić.

- Cześć skarbie - oznajmiłem dając jej buziaka w policzek, ta tylko lekko się zarumieniła i posłała mi uśmiech

W szkole napotkałem na sobie złowrogie spojrzenia ludzi z drużyny koszykarskiej. Wiedziałem, że w końcu czeka mnie rozmowa z trenerem.

Jak na zawołanie pojawił się za Troy'em i podszedł do mnie.

- Słuchaj chłopie - rzekł - Jestem zmuszony stawić ci warunek.

O co mu chodzi?

- Albo dziewczyna albo koszykówka. Nie ma cię od 2 miesięcy! Posadę kapitana straciłeś już dawno.

Wdech i wydech.

- Coach posłuchaj. Koszykówka to moje życie i każdy o tym wie. Jednak moje serce skradła Chloe i to teraz jej muszę poświęcać czas. Przepraszam.

- A więc odchodzisz?

Nic nie odpowiedziałem tylko pokiwałem głową na tak i wróciłem do sali lekcyjnej.

*

- Powiedziałam rodzicom, że mam zajęcia dodatkowe, także mamy dodatkową godzinę razem - oznajmiła mocniej ściskając moją rękę

- Chodźmy na plażę. Nie mówiłem ci o tym, ale to moje miejsce do przemyśleń. A teraz gdy ludzie pracują i się uczą to nie ma tam nikogo.

- Zgoda - powiedziała z uśmiechem

Plaża była nieco dalej od szkoły, ale dla ciepłych promieni słońca i fal obijających o ląd opłacało się tam iść.
Nie chciałem być cały z piasku, a Chloe tym bardziej więc usiedliśmy na dużych głazach, które nie są takie niewygodne jak się wydaje.

- Tu jest cudownie - oznajmiła patrząc daleko przed siebie

- Ty jesteś cudowna - zachichotałem

- Um.. dziękuję - zaśmiała się a ja razem z nią

Splotliśmy razem nasze ręce a nasze twarze dzieliły tylko milimetry.

- Kocham cię, Charlie - wyszeptała w moje usta

- Też cię kocham, Chloe - powiedziałem i wpiłem się w jej cudowne usta

Nigdy w życiu nie byłem taki szczęśliwy.
Ta dziewczyna działa na mnie jak nikt inny.





Kochani
Myślę, że powoli zbliża się koniec basketball. Jak widać Chloe i Charlie są szczęśliwi a kara dziewczyny w niczym jej nie przeszkadza.
Skończyły mi się pomysły na rozdziały i nie chcę tego ciągnąć tak, by zanudzało wszystkich.
Na prawdę nie wiem czy coś jeszcze dopiszę czy ustawię opowieść na zakończoną a rozdział 31 będzie epilogiem.

Pozdrawiam x

Basketball |Charlie Lenehan ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz