prolog+zwiastun

2.3K 146 24
                                    

-wysiadaj!

-co? -spojrzałem na stojącego tuż przy moim aucie chłopaka. Miałem ochotę się roześmiać. Nie to, ze chłopak wyglądał śmiesznie, bo wręcz przeciwnie, ale jego głos brzmiał zabawnie. To wszystko wyglądało jakby znajdował się w jakiejś ukrytej kamerze i za chwilę ktoś wyskoczy krzycząc 'Mam Cię'

-wysiadaj, dzieciaku... za nim sam cię nie wywalę -nie zareagowałem w ogóle i dalej przypatrywałem się chłopakowi. Jego niebieskie tęczówki były zimne jak lód. Zacząłem się pocić. Sytuacja robiła się coraz dziwniejsza.

Mężczyzna otworzył drzwi mojego nowego audi r8 i po prostu wywalił mnie z niego, później jakby nigdy nic wsiadł do niego i z uśmiechem rzucił.

-dzięki...

-kradniesz mi auto, idioto!

-nie... pożyczam na wieczne oddanie -z tymi słowami odpalił silnik i go już nie było. Pozostała tylko chmurka dymu, która wydobyła się spod opon. Chwilę potem obok mnie pojawiło się dwóch zdyszanych policjantów. No ok... czyli mam przesrane.

*

Zatrzasnąłem za sobą drzwi mieszkania. Liam siedział i czytał jakąś książkę, standardowo.

-co jest, kochanie? -skrzywiłem się, gdy usłyszałem jego delikatny ton. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale za każdym razem kiedy zwracał się do mnie w ten sposób miałem ochotę go zabić, a dziś szczególnie.

-ukradli mi samochód -Liam roześmiał się myśląc, że żartuje... -kumasz to?! Ojciec mnie zabije!

-jak to ukradli? -zapytał z szeroko otwartymi oczami. Usiadłem na fotelu i wzruszyłem ramionami. Wiedziałem, żeby nie przyjmować prezentów od ojca. Mogłem kupić sobie jakąś ledwo trzymającą się kupę złomu. -byłeś z tym na policji?

-oczywiście... po opisaniu sprawcy zaczęli się śmiać i zapytali, która dokładnie część chcę odzyskać.

yet the reward is death(love) •Larry Stylinson✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz